- Zagraliśmy wspaniały mecz z Japonkami w Bangkoku. To było jedno z lepszych spotkań na tym turnieju - dodał. - Od ubiegłego roku w kadrze jest sześć nowych dziewczyn. Ten skład cały czas się obniża wiekowo, a podwyższa jeżeli chodzi o wzrost. Dwa lata temu zajęliśmy ósme miejsce na Pucharze Świata, w ubiegłym roku ósme w Grand Prix. Teraz uplasowaliśmy się na siódmej pozycji. Jestem z tego powodu zadowolony, bo to znaczy, że budowa zespołu postępuje regularnie i tak jak powinna - podkreślił szkoleniowiec. - Na każdym turnieju walczymy o to by się zakwalifikować. Do przyszłorocznej edycji Grand Prix chcemy awansować. Musimy z turnieju w Warnie zakwalifikować się na mistrzostwa świata. Turniej w Dreźnie był dla nas za wcześnie. Prowadziliśmy wysoko z Niemkami, gdzie można było wygrać 3:0. Stało się inaczej (Polki przegrały 1:3 i zajęły ostatecznie 3. miejsce - przyp. red.). Po prostu zespół był jeszcze nie doszlifowany - dodał Niemczyk.