Biało-czerwone rozpoczną przygotowania do sezonu reprezentacyjnego 25 kwietnia w Dźwirzynie. - Obciążenia nie będą zbyt duże, bo wszystkie zawodniczki dopiero co zakończą rozgrywki ligowe. W maju wybieramy się na dwa turnieje do Chin, zaś po powrocie czeka nas kolejny występ, tym razem w silnie obsadzonych zawodach w Szwajcarii - przedstawił Niemczyk plan przygotowań. W 2005 roku nasze siatkarki czekają trzy ważne imprezy. Eliminacje mistrzostw świata (17-19.06 Drezno), Grand Prix (24 -26.06 Tokio, 1-3.07 Makao, 8-10.07 Bangkok) i mistrzostwa Europy (16-25.09 Zagrzeb), gdzie Polki będą bronić złotego medalu wywalczonego przed dwoma laty w Turcji. - Należę do ludzi, którzy chcą wygrywać wszystko i nie mam zamiaru traktować jednego turnieju z większą, a drugiego z mniejszą wagą. Oczywiście, że interesuje mnie tylko medal, bo mistrzyniom Europy nie wypada zejść poniżej określonego poziomu. Do tego celu będzie prowadzić ostatni etap przygotowań m.in. turniej w Dąbrowie Górniczej (rywalkami będą Rosjanki, Holenderki, być może Chinki), a tuż przed wyjazdem do Zagrzebia zaprezentujemy się katowickiej publiczności w "Spodku" w dwumeczu z Czeszkami. Zapewniam, że nie damy plamy. Chcę medalu. Jakiego koloru? Nie jestem wróżbitą, ale mnie zadowoli każdy, bo potwierdzi słuszność obranej drogi - stwierdził szkoleniowiec. Z pierwszej fazy przygotowań kontuzja wyeliminowała Kamilę Frątczak, jednak Niemczyk ma nadzieję, że podczas mistrzostw Europy będzie mógł na nią liczyć. - Muszę pochwalić włoskich chlebodawców Kamili, którzy nie bacząc na nic natychmiast podjęli decyzję o usunięciu chrząstki w kolanie. Mam nadzieję, że wykuruje się do września - podkreślił Niemczyk.