Podopieczne Bogdana Serwińskiego udowodniły, że porażka w pierwszym meczu Ligi Mistrzyń - z Metalem Galati - to był "wypadek przy pracy". We wtorek pewnie pokonały Foppapedretti. Gdyby nie "gapiostwo" w pierwszym secie, wygrałyby 3:0. Mecz rozpoczął się obiecująco dla Polek, które prowadziły w pierwszej odsłonie 3:0 i 5:2. Po długiej wymianie Włoszki zdobyły jednak trzeci punkt i nie pozwoliły już na wypracowanie rywalkom większej przewagi. Kilkakrotnie był remis, ale seta wygrały siatkarki z Bergamo. Na pierwszą przerwę techniczną w drugim secie zawodniczki schodziły przy stanie 4:8, głównie dzięki dobrej grze blokiem Polek. Po chwili było - w dużej mierze dzięki Serenie Ortalani - po 8. Zawodniczki z Muszyny nie pozwoliły jednak Włoszkom na objęcie prowadzenia i szybko "odskoczyły" na kilka punktów (9:13, 13:16, 15:22). Przy stanie 16:24 Polki nie wykorzystały pierwszej piłki setowej, po chwili 18 punkt - po autowym bloku Fakro Muszynianki - zdobyły zawodniczki z Italii. Po dwóch błędach własnych Polek drużyna z Bergamo zdobyła dwa kolejne punkty. Dopiero gdy było 20:24 w końcu skutecznie zaatakowała Milena Rosner. W trzecim secie Polki od początku kontrolowały sytuację, a już przy stanie 9:20 stało się jasne, że Fakro Muszynianka nie może tej odsłony przegrać. Grająca w drużynie Foppapedretti Katarzyna Gujska weszła po raz pierwszy na boisko (przy stanie 4:11). Wydawało się, że również zwycięstwo w ostatnim secie przyjdzie Polkom łatwo. Na pierwszą przerwę techniczną schodzono - znów w dużej mierze dzięki świetnej grze blokiem Fakro Muszynianki - przy stanie 3:8. Jednak Włoszki zredukowały przewagę podopiecznych Serwińskiego do jednego punktu - 12:13 (wcześniej było 8:13). Po chwili - po fantastycznej grze w obronie Jenny Barazza - Gujska zdobyła 13 punkt dla Foppapedretti. W następnej akcji zablokowana została Sylwia Pycia i Włoszki objęły prowadzenie 14:13, a trener zespołu z Muszyny postanowił zmienić rozgrywającą (Agnieszka Śrutowska za Izę Bełcik). Zacięta walka trwała do stanu po 19 kiedy to Włoszki popełniły dwa proste błędy i Muszynianka objęła dwupunktowe prowadzenie. Po chwili Sylwia Pycia znów zachwyciła swoim blokiem i było 19:22. Przy stanie 22:24 skutecznym minięciem popisała się Joanna Mirek. W pierwszej kolejce Ligi Mistrzyń Fakro Muszynianka przegrała u siebie z Metalem Galati 0:3, zaś Włoszki na wyjeździe pokonały Vakifbank Guenes Stambuł 3:2. Volley Bergamo - Fakro Muszynianka 1:3 (27:25, 20:25, 15:25, 22:25) Bergamo: Serena Ortalani, Erica Araki, Lucia Bacchi, Valentina Arrighetti, Eleonora La Bianco, Antonella Del Core, Enrica Merlo (libero) oraz Indre Sorokaite, Jenny Barazza, Alessandra Camarda, Katarzyna Gujska. Muszynianka: Izabela Bełcik, Kamila Frątczak, Joanna Mirek, Sylwia Pycia, Aleksandra Jagieło, Ivana Plchotova, Mariola Zenik (libero) oraz Milena Rosner, Joanna Kaczor, Agnieszka Śrutowska.