"Mamy niesamowicie silną grupę. Śmiem twierdzić, że jest ona najmocniejsza ze wszystkich w obecnych rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Bergamo nie trzeba rekomendować, Vakifbank po wzmocnieniach dokonanych przed sezonem to siatkarska potęga, a i Galati to też jest bardzo mocny zespół" - powiedział PAP trener siatkarek z Muszyny Bogdan Serwiński. "Sponsorzy ani ja nie stawiamy zawodniczkom celu, który musimy osiągnąć w rozgrywkach Ligi Mistrzyń, ale oczywiście chcielibyśmy wyjść z grupy" - dodał Serwiński. Ze względów marketingowych w Lidze Mistrzyń siatkarki z Muszyny grają pod nazwą Fakro Muszynianka (w polskiej lidze obowiązuje odwrotna nazwa). W pierwszej kolejce spotkań - w czwartek - Fakro Muszynianka zagra u siebie z rumuńskim zespołem: Metal Galati. Do tej pory przyjezdna drużyna idzie w swoim rozgrywkach ligowych jak burza. Po 6 kolejkach spotkań prowadzi w tabeli w kompletem zwycięstw i... nie przegrywając ani jednego seta! W miniony weekend Metal grał u siebie z Dinamo Bukareszt. Wygrał gładko 3:0, zaś w drugim secie zawodniczki z Galati wręcz ośmieszyły swoje rywalki pozwalają przeciwniczkom na zdobycie... pięciu punktów (25:5)! Jednak Serwińskiego to nie przeraża i zapowiada, że jego podopieczne będą walczyć w czwartek o zwycięstwo. "Ja chcę ten mecz wygrać. Oczywiście wynik w sporcie jest zawsze przed meczem niewiadomą, ale my też czujemy się mocni" - powiedział Serwiński. Trener siatkarek z Muszyny jednak docenia klasę rywala: "Patrząc przez pryzmat rumuńskiej siatkówki Metal jest bardzo silnym zespołem. Tam grają reprezentantki Serbii, Rumunii, reprezentantka Chorwacji. Jest tam też podstawowa rozgrywająca narodowego zespołu Belgii - Frauke Dirickx. Metal to drużyna, która jest u nas medialnie niedoceniana, ale jest ona bardzo mocna." Serwiński dodał, że przeciwko Metalowi nie wystąpi Dorota Pykosz (leczy uraz kręgosłupa), ale do Italii - na mecz drugiej kolejki do Bergamo - raczej pojedzie (mecz we Włoszech zaplanowano na 11 listopada). Z grupy do dalszych gier awansują dwie najlepsze ekipy oraz dwa zespoły z trzecich miejsc z najlepszym bilansem (zespoły grają w pięciu grupach). Siatkarki z Muszyny drugi raz w historii grają w Lidze Mistrzyń. Po raz pierwszy występowały w niej w sezonie 2006/2007. Wtedy podopieczne Bogdana Serwińskiego zakończyły fazę grupową na ostatnim, czwartym miejscu z dorobkiem 7 punktów. Polki wygrały wtedy tylko jeden mecz u siebie - z Vakifbank Guenes Stambuł (3:1), z którym przyjdzie się im zmierzyć i teraz. Na wyjeździe siatkarki z Muszyny przegrały wtedy w Turcji gładko 0:3.