W swoich pierwszych spotkaniach podczas mistrzostw Europy oba zespoły wygrały pewnie. Polacy w trzech setach rozprawili się z Chorwacją, a Rosjanie w takim samym stosunku pokonali Ukrainę. W opinii wielu fachowców Rosja i gospodarze imprezy Włosi są najgroźniejszymi rywalami w grupie 1 w walce o półfinał ME. Spotkanie z Rosją miało także pokazać prawdziwą wartość zespołu jaki do Rzymu zabrał Raul Lozano. Polacy mieli też do wyrównania rachunki z siatkarzami "Sbornej". Podczas eliminacji mistrzostw świata w Rzeszowie biało-czerwoni w spotkaniu o pierwsze miejsce przegrali 2:3. Niestety rewanż się nie udał. W poniedziałek mecz z Włochami i aby myśleć o awansie do czołowej czwórki ME ten mecz musimy wygrać. Polscy siatkarze pozostawili dobre wrażenie. Zwłaszcza pierwsze trzy sety, niezwykle zacięte i emocjonujące, były bardzo dobre w wykonaniu naszych zawodników. Biało-czerwoni nie przestraszyli się Rosjan, a co najważniejsze nie przestraszył się rozgrywający naszej ekipy Łukasz Żygadło, który w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego Pawła Zagumnego (złamana ręka). Żygadło mądrze prowadził grę Polaków. Kiedy tylko było to możliwe starał się szybko rozgrywać piłkę na skrzydła, a nasi atakujący wykorzystywali dziury "lotnym" bloku Rosjan. Bardzo dobrze spisywał się Sebastian Świderski, który imponował mocnymi zbiciami z lewego skrzydła. Świetne zawody rozgrywał także Mariusz Wlazły. Na słowa uznania zasłużyli Polacy także za grę obronną. Kapitalna gra biało-czerwonych sprawiła, że pierwszy set padł łupem naszej drużyny (27:25). Decydująca dla losów spotkania była sytuacja z drugiej partii, kiedy to Polacy prowadzili już 16:10. Wtedy na zagrywce w ekipie Zorana Gajica stanął Siergiej Baranow. Z serwisem mierzącego 208 centymetrów siatkarza zupełnie nie mogli sobie poradzić nasi siatkarze. Baranow zdobył siedem punktów z rzędu! Wreszcie niemoc Polaków przełamał Wlazły. "Zadecydowało wejście Siergieja Baranowa w drugim secie, gdy prowadziliśmy 16:11 - powiedział II trener reprezentacji Polski Alojzy Świderek. - Nie byliśmy w stanie przyjąć jego kolejnych sześciu zagrywek." Choć Rosjanie w drugim secie tak łatwo odrobili straty, to jednak mógł on zakończyć się zwycięstwem Polski. Przy stanie 24:23 Dawid Murek zaryzykował mocny serwis i zepsuł. Nie można do niego mieć o to pretensji. Inaczej z tak silnym rywalem jak Rosja grać nie można. Set ten zakończył się dwiema nieudanymi akcjami Mariusza Wlazłego, który najpierw zepsuł zagrywkę, a następnie nie skończył ataku. Biało-czerwonym zabrakło zimnej krwi i trochę szczęścia. W efekcie partia przegrana 27:29 i zamiast 2:0 w setach był remis 1:1. W trzeciej odsłonie znów o sukcesie decydowała dramatyczna końcówka i podobnie jak w drugiej partii to Rosjanie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść (29:27). Set czwarty rozpoczął się od dwóch bloków Apalikowa. Potem cały czas Polska goniła. Gdy wyrównała na 12:12, to Arkadiusz Gołaś zaserwował trzy metry w aut, a w następnej akcji było dotknięcie siatki. Gdy przy stanie 17:15 dla Rosji Mariusz Wlazły został zablokowany z siatkarzy polskich jakby uszło powietrze i warunki gry już dyktowali Rosjanie. "Jeżeli w poniedziałek zagramy na takim samym poziomie z Włochami, to mamy szanse wygrać - dodał Alojzy Świderek. - Będzie to spotkanie o wszystko. Gdy chcemy awansować do półfinału, to nie możemy przegrać." Wyniki niedzielnych spotkań grupy 1: Polska - Rosja 1:3 (27:25, 27:29, 27:29, 21:25) Polska: Żygadło, Świderski, Gołaś, Gruszka, Pliński Wlazły, Gacek (libero) oraz Murek, Winiarski, Grzyb. Rosja: Uszakow, Jegorczew, Połtawski, Kazakow, Abramow, Tietiuchin, Werbow (libero) oraz Baranow, Apalikow, Chtiej. Sędziowali: Rachard (Francja), Koncnik (Słowenia). Widzów 2250. Chorwacja - Portugalia 3:2 (25:23, 20:25, 21:25, 25:21, 15:7) Włochy - Ukraina 3:0 (25:17, 25:23, 25:23). Tabela: 1. Włochy 2-0 4 6:0 2. Rosja 2-0 4 6:1 3. Polska 1-1 3 4:3 4. Chorwacja 1-1 3 3:5 5. Portugalia 0-2 2 2:6 6. Ukraina 0-2 2 0:6 Wyniki niedzielnych spotkań grupy 2: Francja - Hiszpania 2:3 (30:28, 25:16, 23:25, 31:33, 9:15) Czechy - Holandia 3:0 (25:18, 25:22, 26:24) Grecja - Serbia i Czarnogóra 0:3 (20:25, 15:25, 27:29) Tabela: 1. Serbia i Czarn. 3 3 0 9:1 6 2. Francja 3 2 1 8:4 4 3. Hiszpania 3 2 1 6:6 4 4. Czechy 3 1 2 4:6 2 5. Grecja 3 1 2 4:8 2 6. Holandia 3 0 3 3:9 0 Zobacz galerię zdjęć z meczu POLSKA - ROSJA Zobacz galerię zdjęć z MISTRZOSTW EUROPY