"Damy z siebie wszystko" - zadeklarowała kapitan polskiej reprezentacji Anna Barańska i dodała, że nie może zagwarantować medalu. Na co stać Polki? - zastanawiają się kibice i eksperci. Przeważają opinie, że awans do półfinału będzie sukcesem tego zespołu. Biorąc pod uwagę problemy kadrowe, z jakimi musiał zmierzyć się trener Jerzy Matlak, trudno z taką oceną się nie zgodzić. Z różnych względów, najczęściej w wyniku kontuzji, z kadry wypadło kilka znaczących zawodniczek. Kłopoty zdrowotne z udziału w mistrzostwach Europy wyeliminowały m.in. Katarzynę Skowrońską-Dolatę, Katarzynę Skorupę, Annę Podolec, Kamilę Frątczak, a dwa miesiące przed rozpoczęciem turnieju karierę reprezentacyjną zakończyła Dorota Świeniewicz. Trener Jerzy Matlak nie załamał jednak rąk. Wyselekcjonował grupę zawodniczek, z którymi chce osiągnąć jak najlepszy wynik. Jego pracę pochwalił Andrzej Niemczyk, który dwukrotnie poprowadził Polki do tytułu mistrzyń Europy. Z podobnymi problemami co Matlak borykał się szkoleniowiec siatkarzy Daniel Castellani. Do Turcji Polacy pojechali bez trzech podstawowych zawodników (Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Sebastian Świderski), a mimo to osiągnęli wspaniały sukces, zdobywając złoty medal ME. Nie mamy nic przeciwko temu, żeby podobnie było w przypadku siatkarek. Droga Polek do upragnionej strefy medalowej nie jest usłana różami, ale półfinał jest jak najbardziej w ich zasięgu. W pierwszej fazie zawodów rywalkami Polek będą kolejno: Hiszpania, Chorwacja i Holandia. Pierwsze dwie wymienione drużyny są znacznie niżej notowane niż reprezentacja Polski.W rankingu FIVB Hiszpania jest sklasyfikowana na 43. miejscu, a Chorwacja na 39. Polska plasuje się na 9. pozycji. Jeśli marzenia o medalu mają się spełnić, to Hiszpanki i Chorwatki po prostu trzeba pokonać. Najgroźniejszymi przeciwniczkami Polek w tej fazie turnieju będą Holenderki. "Pomarańczowe", ze znakomitą Manon Flier, są wymieniane w gronie faworytek do złotego medalu. "Biało-czerwone" zmierzyły się z Holenderkami w ostatniej edycji World Grand Prix dwukrotnie i dwukrotnie uległy im po 0:3. Warto zrewanżować się Holenderkom, bo ewentualne zwycięstwo nad ekipą prowadzoną przez Avitala Selingera może otworzyć drzwi do półfinału. Jeśli podopieczne Jerzego Matlaka awansują do drugiej fazy mistrzostw, w co nie wątpimy, to tam zmierzą się z trzema najlepszymi zespołami z grupy C (Rosja, Bułgaria, Belgia, Białoruś). "Sborna" to aktualne mistrzynie świata. Przeciwnik bardzo mocny i o zwycięstwo będzie niezwykle trudno, ale pozostałe rywalki są już jak najbardziej w zasięgu naszego zespołu. Ostatnie trzy czempionaty Starego Kontynentu były udane dla naszych siatkarek. Polki dwukrotnie zdobyły złoty medal (w 2003 roku w Turcji i w 2005 roku w Chorwacji), a raz zajęły 4. miejsce (dwa lata temu w Belgii i Luksemburgu). Miło byłoby podtrzymać dobrą passę i przed własną publicznością stanąć na podium. ZAPRASZAMY NA RELACJĘ NA ŻYWO Z MECZU POLSKA - HISZPANIA! CZYTAJ TAKŻE: Anna Barańska: Damy z siebie wszystko Skowrońska-Dolata: Równa gra kluczem do sukcesu