<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/turcja-polska,1446">ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU TURCJA - POLSKA!</a> Podopieczni Daniela Castellaniego po zwycięstwach nad Francją (3:1) i Niemcami (3:1) zapewnili sobie awans do następnej fazy mistrzostw. "Biało-czerwoni" przystąpili do meczu z Turcją zmobilizowani i z wolą zwycięstwa. "Biało-czerwoni" dominowali na parkiecie i pokonali Turków w dobrym stylu. Wygrana z gospodarzami stawia nasz zespół w komfortowej sytuacji w kolejnej rundzie. Droga do półfinału stoi przed naszymi siatkarzami otworem. Polacy trafią do grupy E, gdzie czeka ich rywalizacja na pewno z Grecją i prawdopodobnie z Hiszpanią i Słowacją. Pierwsze dwa punkty w spotkaniu przeciwko Turcji zdobył Piotr Gruszka. Chwilę później Polska prowadziła już 5:3, ale rywale zdołali zdobyć trzy punkty z rzędu (5:6). Nie najlepsze przyjęcie i nieskuteczne ataki podopiecznych Daniela Castellaniego sprawiły, że na pierwszą przerwę techniczną to zespół turecki schodził z przewagą jednego oczka (7:8). Chwila odpoczynku na dobre wyszła jednak biało-czerwonym, którzy za sprawą asa serwisowego Daniela Plińskiego oraz bloku Pawła Zagumnego i Marcina Możdzonka wyszli na prowadzenie 11:9. Także po efektownym bloku Polaków, na drugiej przerwie technicznej na tablicy widniał rezultat 16:12 dla Polski. Końcówka seta była dość nerwowa w wykonaniu biało-czerwonych, a Turcy potrafili zdobyć kilka punktów z rzędu. Ostatecznie jednak więcej zimnej krwi zachowali Polacy, którzy wygrali partię 25:23. Drugi set rozpoczął się po myśli reprezentacji Turcji. Polacy mieli problemy ze skończeniem ataku. Gospodarze szybko objęli prowadzenie 4:2. "Biało-czerwoni" jednak błyskawicznie odrobili straty (5:5), a na pierwszą przerwę techniczną rywale schodzili prowadząc tylko jednym punktem. Po przerwie w siatkę zaatakował Piotr Gruszka, przez co rywale znów odskoczyli podopiecznym Daniela Castellaniego na dwa punkty (7:9). Przy stanie 11:9 dla Turcji w polu zagrywki w drużynie polskiej stanął Michał Bąkiewicz i za jego sprawą Polacy nie dość że odrobili straty, to jeszcze wyszli na prowadzenie 13:11. To wyraźnie zdekoncentrowało rywali, którzy zaczęli popełniać coraz więcej błędów. Na drugą przerwę techniczną, dzięki skutecznej grze w bloku, Polacy schodzili prowadząc już 16:12. Pod koniec drugiej odsłony meczu "Biało-czerwoni" dominowali na boisku już w każdym elemencie gry. Seta efektownym atakiem skończył Piotr Gruszka (25:18). Trzecia partia miała wyrównany przebieg tylko do stanu 3:3. Chwilę później dobrze zafunkcjonował polski blok i zrobiło się 4:3 dla naszego zespołu. W ataku nie do zatrzymania był Bartosz Kurek, dzięki czemu na pierwszy czas techniczny Polacy schodzili prowadząc 8:5. Po przerwie efektowną kiwką popisał się Paweł Zagumny i przewaga Polaków wzrosła do czterech oczek (9:5). W kolejnej fazie seta Polacy prowadzili m.in. 17:12, 21:16, a w końcówce asami serwisowymi popisywał się Daniel Pliński. Partię, a tym samym cały mecz, skutecznym atakiem zakończył Piotr Gruszka (25:17). Teraz Polacy mają dwa dni na regenerację sił. Swój kolejny mecz rozegrają dopiero we wtorek. Po meczu powiedzieli: Piotr Nowakowski (środkowy) - "Wynik meczu wskazuje na to, że zwycięstwo przyszło nam łatwo. Trochę ciężko było w pierwszym secie, graliśmy na równi z Turkami. Miejmy nadzieję, że tą passę utrzymamy do końca turnieju". Daniel Pliński (środkowy) - "To był trudny mecz. Nie sugerujmy się wynikiem. Turcy grali przed własną publicznością, ale na szczęście nie pozwoliliśmy im na zbyt dużo. Graliśmy naprawdę dobrą siatkówkę, może nie efektownie, ale skutecznie". Michał Bąkiewicz (przyjmujący) - "Jestem daleki od tego, by powiedzieć, że było to łatwe spotkanie. W mistrzostwach Europy nie ma słabych przeciwników. Graliśmy z Turkami, którzy u siebie zawsze sprawiają problemy. Dochodzi też kłopot sędziów. Dobrze, że nie pozwoliliśmy im grać na styku". Piotr Gruszka (atakujący) - "W porównaniu do pozostałych spotkań, które rozegraliśmy w tym turnieju, był to najłatwiejszy mecz. Byliśmy pewni swojej siły i wiedzieliśmy, że powinniśmy wygrać". Turcja - Polska 0:3 (23:25, 18:25, 17:25) Turcja: Sinan Tanik (9), Ahmet Pezuk (1), Akif Oener (5), Arslan Eksi (4), Erhan Duenge (6), Ali Alp Cayir (16), Hasan Yesilbudak (libero) oraz Ahmet Tocoglu (5), Can Ayvazoglu. Polska: Piotr Gruszka (15), Daniel Pliński (11), Paweł Zagumny (1), Bartosz Kurek (16), Michał Bąkiewicz (5), Marcin Możdżonek (6), Piotr Gacek (libero) oraz Piotr Nowakowski, Paweł Woicki, Michał Ruciak (1).