"Od kilku dni jestem u rodziny w Rybniku, gdzie mam dogodne warunki rehabilitacji. Przebiega ona na tyle dobrze, że na 99 procent zagramy w mistrzostwach Europy" - powiedział Prudel. Dodał, że ból nie ustąpił całkowicie i na pewno szybko nie minie, ale ... "Jestem dobrej myśli, chociaż nie jest przyjemnie grać, gdy nie wszystkie palce są w pełni sprawne" - wyjaśnił. Polska para zrezygnowała z udziału w kolejnych zawodach World Tour Grand Slam, które trwają w austriackim Klagenfurcie. Do końca sezonu pozostały jeszcze trzy turnieje tego cyklu: w sierpniu w Finlandii i Holandii oraz na początku października w Maroku. "Na pewno w Agadirze nie wystąpimy. Aby utrzymać formę, musielibyśmy przez cały wrzesień trenować. Grać w październiku, to już za późno dla nas, zwłaszcza, że sezon zaczęliśmy wcześnie. Jeśli z moim kciukiem będzie w miarę dobrze, to mamy na uwadze dwa sierpniowe turnieje, a po nich bierzemy się solidnie za leczenie" - zaznaczył Prudel. "Biało-czerwoni" po zajęciu drugiego miejsca w World Tour Grand Slam w Starych Jabłonkach awansowali na czwartą pozycję w światowym rankingu FIVB. Mistrzostwa Europy odbędą się w norweskim Kristiansand w dniach 9-14 sierpnia. Wśród kobiet wystąpią dwie polskie pary: Daria Paszek (PTPS Piła) i Karolina Sowała oraz Monika Brzostek (obie UKS 179 Łódź) i Kinga Kołosińska (AZS UMCS Lublin).