"Cieszę się na te spotkania. Mecze przeciwko drużynom prowadzonym przez Lozano zawsze będą czymś szczególnym. W naszym zespole znalazło się wielu nowych graczy, których Raul jeszcze nie zna i to właśnie może być naszym atutem" - powiedział kapitan polskiej reprezentacji Piotr Gruszka. Niemcy do rozgrywek LŚ wracają po sześcioletniej nieobecności. W kadrze powołanej przez Lozano znalazło się jedynie trzech zawodników, którzy rywalizowali w tych rozgrywkach - kapitan Bjoern Andrae, lider zespołu Jochen Schoeps i libero Sebastian Pruesener. "Stres jest w drużynie odczuwalny. W końcu większość z nas po raz pierwszy posmakuje takiego turnieju, ale w Stuttgarcie jesteśmy po to, by wygrywać. Musimy wykorzystać atut własnej publicznością i hali" - podkreślił Andrea, który do reprezentacji dołączył dopiero tydzień temu. Wcześniej przeszedł operację usuwania zębów mądrości i narzekał na ból barku. Dla zespołu Castellaniego tegoroczny występ w LŚ będzie trzynastym z rzędu. Najwyższe, czwarte miejsce Polacy zajmowali w latach 2005 i 2007. Sobotni mecz w Stuttgarcie będzie 99. spotkaniem siatkarzy Niemiec i Polski, a niedzielny - 100. Bilans zdecydowanie jest po stronie biało-czerwonych, którzy wygrywali 64 razy. Po raz ostatni obie reprezentacje spotkały się we wrześniu. W mistrzostwach Europy w Izmirze podopieczni Castellaniego pokonali rywali 3:1. Program meczów polskich siatkarzy (według czasu polskiego): 5 czerwca: Niemcy - Polska (Stuttgart, 19.30) 6 czerwca: Niemcy - Polska (Stuttgart, 15.00) 11 czerwca: Argentyna - Polska (San Juan, w Polsce 2.10 12 czerwca) 12 czerwca: Argentyna - Polska (San Juan, w Polsce 2.10 13 czerwca) 18 czerwca: Kuba - Polska (Hawana, w Polsce 2.40 19 czerwca) 19 czerwca: Kuba - Polska (Hawana, w Polsce 2.40 20 czerwca) 26 czerwca: Polska - Argentyna (Wrocław, 15.15) 27 czerwca: Polska - Argentyna (Wrocław, 18.00) 3 lipca: Polska - Kuba (Łódź, 14.00) 4 Lipca: Polska - Kuba (Łódź, 16.30) 8 lipca: Polska - Niemcy (Katowice, 20.00) 9 lipca: Polska - Niemcy (Katowice, 20.00) Czytaj również: Castellani: Nie jesteśmy w najwyższej formie Raul Lozano: Trzeba wyprzedzić polskich kibiców