Polacy przegrali z gospodarzami 2:3 i nie awansowali do finałów przyszłorocznej imprezy, która odbędzie się w Izmirze. "Biało-czerwoni" będą musieli walczyć w barażach. - Jest to bardzo dziwne, że dwa spotkania rozgrywamy w identyczny sposób. Prowadzimy po dwóch setach, wygranych wysoko i przegrywamy mecz w tie-breaku. Niestety, stajemy się zbyt nerwowi, gdy nie możemy skończyć ataku i rywale to wykorzystują - dodał Argentyńczyk.