Jastrzębianie w podróż do Nikozji wyruszyli w poniedziałek rano. Wracać będą dłużej, w czwartek przez Kolonię i Berlin. "Wiemy już trochę więcej o rywalu, szczególnie o jego zagranicznych zawodnikach. Oglądaliśmy mecze Omonii w lidze cypryjskiej i Lidze Mistrzów" - powiedział przed wyjazdem z Jastrzębia-Zdroju Lebedew. Zawodnikiem Omonii jest m.in. francuski atakujący Mory Sitibe. Cypryjczycy mają za sobą wyeliminowanie w drugiej rundzie eliminacji czarnogórskiego Jedinstva Bemax Bijelo Polje, polski zespół zaczyna rywalizację w trzeciej, ostatniej rundzie. Lebedew podkreślił, że wszyscy jego zawodnicy są zdrowi i gotowi na środowy pojedynek, który rozpocznie się o 19.00 czasu polskiego. W ostatnim ligowym meczu jastrzębianie pokonali we własnej gładko Cuprum Lubin 3:0. "Takie zwycięstwo oczywiście cieszy. To ważne, że jesteśmy w dobrej dyspozycji przed walka o Ligę Mistrzów. Ale musimy zagrać teraz na maksimum swoich możliwości, by wygrać na Cyprze, a to nie będzie łatwa wyprawa dla nas" - stwierdził australijski szkoleniowiec. Rewanż zostanie rozegrany w jastrzębskiej hali w niedzielę o godz. 17.30. Jastrzębski Węgiel w poprzednim sezonie zajął trzecie miejsce w PlusLidze, co dało przepustkę do eliminacji LM. Latem 2015 jastrzębska drużyna zrezygnowała z rywalizacji w Pucharze CEV z powodów finansowych. Rywalem w 1/16 finału miała być właśnie Omonia Nikozja. Cypryjczycy awansowali wtedy kosztem polskiego zespołu, wygrywając walkowerem dwumecz 6:0. Jastrzębski Węgiel został ukarany przez europejską federację finansowo. W fazie grupowej wystąpi 20 zespołów (pięć grup po cztery drużyny każda).