Drużyna prowadzona od grudnia przez serbskiego trenera Slobodana Kovacza lideruje grupie C z kompletem zwycięstw. Jastrzębski Węgiel pokonał dwukrotnie turecki Halbank Ankara po 3:0 i u siebie - także bez straty seta - belgijski VC Greenyard Maaseik. Bardziej zacięte były spotkania z rosyjskim Zenitem Kazań. Na wyjeździe polski zespół wygrał 3:2, przegrywając w piątym secie 9:14 i kończąc go zwycięstwem 16:14. Rewanż w Jastrzębiu-Zdroju skończył się wynikiem 3:1. W niedzielę jastrzębianie niespodziewanie przegrali na wyjeździe ligowy mecz z Aluronem Virtu CMC Zawiercie 2:3, mimo wygrania pierwszych dwóch setów. - To był dla nas dobry test przed środą. Atmosfera w hali w Maaseik będzie podobna do tej z Zawiercia i o wygraną będzie trudno. Pierwsze miejsce w grupie już mamy, ale chcemy wygrać ten mecz, ma to znaczenie przy rozstawieniu w ćwierćfinałach. Chodzi też o reakcję na ostatnią ligową porażkę. Spotkanie w Maaseik jest dla nas bardzo ważne - dodał rozgrywający reprezentacji Niemiec. W marcu 2011 prowadzony przez trenera Lorenzo Bernardiego Jastrzębski Węgiel wyeliminował zespół z Maaseik w drugiej rundzie play off. Trenerem Belgów był obecny selekcjoner biało-czerwonych Vital Heynen. U siebie ekipa włoskiego szkoleniowca wygrała 3:2, wyjazdowy rewanż przegrała gładko 0:3, po czym... wygrała "złotego seta" 17:15 i awansowała do Final Four. W tamtej drużynie grał Paweł Rusek, obecnie też występujący w Jastrzębskim Węglu. 20 drużyn podzielono w LM na pięć grup. Zwycięzcy oraz trzy ekipy z drugich miejsc z najlepszym bilansem awansują do ćwierćfinałów. Finał odbędzie się 16 maja w Berlinie. Piotr Girczys