Drużyna trenera Waldemara Kawki, by zachować szanse awansu do fazy play off potrzebowała zwycięstwa. W identycznej sytuacji była ekipa gości. Nadzieje i punkty zostały w Polsce. Pierwsze spotkanie obu zespołów wygrała drużyna niemiecka 3:2, która we wtorek mogła liczyć na wsparcie pokaźnej grupy swoich kibiców. Na parkiecie trwał pojedynek siatkarski, na widowni - na bębny i gardła. W pierwszym secie dąbrowianki cały czas musiały odrabiać straty. Kiedy przegrywały 20:24, wydawało się, że nic nie zwojują. Tymczasem wyszły na prowadzenie 25:24, a potem zagrywka Joanny Kaczor dała wygraną. Przewaga rozpędzonych siatkarek MKS w drugiej partii nie podlegała dyskusji. Pozwoliły rywalkom ugrać tylko 17 punktów. Trzeciego seta drużyna gospodarzy rozpoczęła nieszczególnie. Było 3:7, ale na dalszą ucieczkę przeciwniczkom ekipa MKS nie pozwoliła. Szybko doprowadziła do remisu, później prowadzenie zmieniało się wielokrotnie. Przy drugiej przerwie technicznej Tauron prowadził 16:13, potem 23:20. Zespół gości długo się bronił, odrabiał straty, ale ostatecznie komplet punktów został w Dąbrowie Górniczej. W środę rozegrany zostanie drugi mecz tej grupy między azerskim Azerrailem Baku i tureckim Eczacibasi VitrA Stambuł. Dąbrowianki w ostatniej kolejce czeka 11 grudnia wyjazd do Turcji. Grupa D Ligi Mistrzyń Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Dresdner SC 3:0 (27:25, 25:17, 25:23) Tauron MKS: Frauke Dirickx, Charlotte Leys, Maja Tokarska, Joanna Kaczor, Elżbieta Skowrońska, Ivana Plchotova, Milena Stacchiotti (libero) oraz Magdalena Śliwa, Katarzyna Zaroślińska, Joanna Staniucha-Szczurek, Natalia Nuszel Dresdner SC: Mareen Apitz, Stefanie Karg, Judith Pietersen, Martina Utla, Lisa Izquierdo, Robin de Kruiif, Kayla Banwarth (libero) oraz Lis Stock, Frederike Thieme, Katharina Schwabe, Magdalena Gryka