Agnieszka Kąkolewska (Chemik): "Po pierwszym, łatwo wygranym secie, do drugiego wyszłyśmy z trochę innym nastawieniem mentalnym. Z kolei Czeszki zaczęły lepiej zagrywać i bardziej ryzykować, co nam sprawiło problemy. Najważniejsze, że w efekcie wygrałyśmy także tę partię i cały mecz bez starty seta". Paulina Maj-Erwardt (Chemik): "Założeniem przed meczem było by wygrać i jednocześnie oszczędzać siły na dwa kolejne dni, które będą trudniejsze. Plan został zrealizowany. Teraz oddzielamy grubą kreską to co się dzisiaj wydarzyło i myślimy o spotkaniu z Dynamem Kazań. To jest dla nas najważniejszy mecz, bo on zdecyduje o awansie. Rosjanki na awans już szans nie mają, ale to doskonały zespół i na pewno będzie to dla nas trudne spotkanie. Mam nadzieję, że wystawią przeciwko nam najsilniejszy skład, bo jak wygrywać to z najlepszymi".