Trójkolorowi doznali pierwszej porażki w tegorocznej edycji Ligi Światowej, eliminując z walki o medale Brazylię. Ekipa zza oceanu ma podwójne powody do zadowolenia, bowiem zdobywając komplet punktów, zapewniła sobie awans do półfinałów z pierwszego miejsca. "Les Bleus" uplasowali się na drugiej pozycji. Obie ekipy kolejnych rywali poznają po zakończeniu starcia Polska - Serbia.Amerykanie od samego początku zdominowali rywali i Francuzi mieli ogromne problemy, by powstrzymywać huraganowe ataki reprezentantów USA. "Trójkolorowi" w pierwszym secie przegrali do 21, a w drugim do 22. Katastrofa była bardzo blisko, bo w trzecim secie lepiej zaczęli Amerykanie, ale Francja rzutem na taśmę zdołała wygrać seta. W czwartym secie zdecydowanie lepiej prezentowali się Amerykanie, którzy już na początku odskoczyli Francuzom na kilka punktów. "Les Bleus" wrócili do gry, ale zdołali tylko na chwilę złapać kontakt z rozpędzonymi rywalami. Ostatecznie to USA wygrało pewnie i spokojnie 25:20. Po zakończeniu meczu cieszyć mogły się jednak obie drużyny. Oba zespoły awansowały bowiem do fazy półfinałowej, w której nie zobaczymy gospodarzy turnieju - reprezentacji Brazylii! Po raz ostatni "Canarinhos" nie stanęli na podium Ligi Światowej w 2012 w Sofii, kiedy... triumfowali Polacy. Brazylia bardzo słabo zaprezentowała się w pierwszym starciu z Francją. Przegrała z "Trójkolorowymi" 1-3 i nawet zwycięstwo z USA w czwartek nie wystarczyło, by powalczyć przed własną publicznością o medale. USA - Francja 3-1 (25:21, 25:22, 24:26, 25:20) Sędziowali: Shin Muranaka (Japonia), Juraj Mokry (Słowacja) USA: Micah Christenson, Matthew Anderson, Thomas Jaeschke, Taylor Sander, Maxwell Holt, David Smith, Erik Shoji (libero) oraz David Lee, Russell Holmes, Paul Lotman Francja: Benjamin Toniutti, Antonin Rouzier, Kevin Tillie, Earvin N'Gapeth, Nicolas Le Goff, Kevin Le Roux, Jenia Grebennikov (libero) oraz Mory Sidibe, Yoann Jaumel, Nicolas Marechal, Franck Lafitte.