Zaksa w tym sezonie tylko raz musiała uznać wyższość rywala - w PlusLidze 21 listopada przegrała z Vervą Warszawa Orlen Paliwa. Potem wróciła na zwycięską ścieżkę i wydaje się - przynajmniej teoretycznie - że powinna na niej pozostać po środowym pojedynku. Co prawda wicemistrz Niemiec w 2007 roku triumfował w LM, a w latach 1999-2000 był na podium, ale lata świetności klubu - przynajmniej chwilowo - minęły. Polscy kibice kojarzyli ten zespół do niedawna z innego powodu - przez minione trzy sezony prowadził go obecny trener "Biało-Czerwonych" Vital Heynen, a w latach 2017-19 występował w nim Bartłomiej Bołądź. Po dwóch kolejkach LM zespół Michaela Warma ma na koncie zwycięstwo i porażkę. Zarówno zawodnicy, jak i szkoleniowiec mają świadomość, że w środę czeka ich trudne zadanie. - Po zwycięstwie nad Vojvodiną NS Seme Nowy Sad łatwiej grać z tak silną drużyną jak Zaksa. Chcemy walczyć, a już pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie to robić. Ostatnio w lidze niemieckiej przegraliśmy bardzo zacięte spotkanie z Berlinem Recycling Volleys, ale zyskaliśmy pewność siebie, bo walczyliśmy cały czas i pokazaliśmy kawał dobrej siatkówki - zaznaczył przyjmujący Rares Balean. Obecnie w szeregach Friedrichshafen występuje atakujący reprezentacji Macedonii Północnej Nikola Gorgiev. W sezonie 2017/18 grał w ówczesnym ONICO Warszawa (obecnie VERVA).