Według informacji "Przeglądu Sportowego" chęć poprowadzenia biało-czerwonych zgłosili: Argentyńczycy Jon Uriarte i Raul Lozano, Brazylijczyk Radames Filho Lattari i Włoch Fausto Polidori. Najbardziej utytułowanym szkoleniowcem jest Lattari, który przez trzy lata prowadził z pierwszą reprezentację Brazylii i dwukrotnie zajął z "canarinhos" 3. miejsce w Lidze Światowej. Lozano został niedawno zwolniony z włoskiego klubu Lube Banca Marche Macerata (jego miejsce zajął Mauro Berruto, który jako pierwszy zgłosił się do konkursu). Argentyńczyk z Sisleyem Treviso sięgnął po tytuł mistrza Włoch. Drugi z Argentyńczyków, Uriarte prowadził kadrę Australii podczas igrzysk olimpijskich w Atenach. Polidori ma z wymienionej czwórki najmniejszy dorobek. Włoch jest trenerem reprezentacji Italii, ale chodzi o kadrę wojskowych. - Owszem jestem zainteresowany pracą z reprezentacją Polski. Kilka lat temu byłem w waszym kraju. Jest tam zimno, ale jakieś plusy też przecież można znaleźć - powiedział Lattari w "PS". Informacje dziennika sportowego potwierdził rzecznik prasowy PZPS Tomasz Wolfke. - Rzeczywiście zgłosiło się do nas czterech zagranicznych trenerów. Życiorysy Brazylijczyka i Argentyńczyka przesłał nam opiekujący się nimi menedżer. Każdą kandydaturę traktujemy bardzo poważnie. Do wszystkich zainteresowanych wysłaliśmy pisma, w których przypominamy o kryteriach wyznaczonych przez zarząd. Posłaliśmy nawet faks do Borysa Kolczynsa, który nie zgłosił się do nas, ale w wywiadzie prasowym przyznał, że jest zainteresowany posadą trenera biało-czerwonych. Nie chcemy, żeby zarzucono nam zaniedbania - stwierdził Wolfke. A co z naszymi szkoleniowcami? Ustne deklaracje zgłosili, jak na razie, Maciej Jarosz i Grzegorz Wagner.