- Był to nasz pierwszy mecz, czuło się nerwowość w zespole, a do tego nie mieliśmy zbyt wielu informacji o przeciwniku. Nie do końca jednak jestem zadowolony z postawy dziewczyn, a zwłaszcza z gry blokiem - dodał trener Kłos. Jutro przed naszymi zawodniczkami spotkanie z dużo bardziej wymagającymi Koreankami. - O naszych jutrzejszych rywalkach mamy dużo więcej informacji. Graliśmy przeciw nim w tegorocznej edycji World Grand Prix, widzieliśmy ich także w dzisiejszym spotkaniu przeciw Kostaryce, wygranym 3:0. Już je rozpracowaliśmy, wiemy, jak przeciw nim zagrać. Przede wszystkim musimy wiązać ich blok na naszej lewej stronie, a atak rozgrywać środkiem w drugiej linii i z prawego skrzydła. Nie wiem, czy jutro zagra ta sama pierwsza szóstka, gdyż na ból w kolanie narzeka Iza Bełcik, zobaczymy, jak poważny jest to uraz - podsumował Ireneusz Kłos.