W meczu przeciwko Bułgarii szansę zaprezentować się miało tylko siedem zawodniczek: Joanna Wołosz, Magdalena Wawrzyniak, Sylwia Pelc, Katarzyna Bryda, Maja Tokarska, Patrycja Polak oraz na libero Angelika Bulbak. Trener Andrzej Peć, zgodnie z zapowiedzią, nie dokonał istotnych zmian w składzie zespołu. - Jestem zadowolony z gry pierwszej szóstki, stąd brak zmian w składzie - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec polskiej drużyny. - Dziewczyny zagrały skutecznie w przyjęciu, skutecznie też kończyły ataki i głównie to pozwoliło nam odnieść sukces w dzisiejszym meczu. Niestety wdarło się nieco nonszalancji w poczynania mojej drużyny, zwłaszcza w końcówkach setów, w których Bułgarki niebezpiecznie zbliżały się do nas, wprowadzając nerwowość w poczynaniach dziewczyn. Na szczęście potrafiliśmy wykorzystać przewagę i wygrać w trzech setach - dodał trener Peć. Jutro nasze kadetki zagrają z drużyną Danii, która dziś uległa reprezentacji Turcji 0:3 (11:25; 12:25; 15:25). - Mieliśmy szansę zobaczyć w akcji drużyny Danii i Turcji. Turczynki są zdecydowanie mocniejszym zespołem i myślę, że walka o pierwsze miejsce w grupie rozstrzygnie się między nami a nimi. Dunki nie pokazały się dziś z dobrej strony i mam nadzieję, że jutro nie sprawią nam większego kłopotu - podsumował trener Andrzej Peć. Początek spotkania o godz. 16.00.