"Mamy nagrania meczów wszystkich rywali. Na razie skupiamy się na rumuńskim zespole Tomis Konstanca, od którego zaczniemy udział w turnieju. Materiałów mamy sporo i to świeżych, jesteśmy więc pod tym względem dobrze przygotowani. Nie ma w zespole jakichś problemów zdrowotnych. Co prawda w poniedziałek na ból pleców narzekał Robert Prygiel, ale wrócił do zajęć"- powiedział drugi trener zespołu Leszek Dejewski. Jak dodał ekipa jest podbudowana zwycięstwami nad zespołem z Olsztyna w play off. "To było potrzebne, bo w lidze graliśmy dotąd w tym sezonie nierówno. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy postrzegani jako faworyt turnieju w Izmirze, ale ... to trzeba potwierdzić na parkiecie. Chcielibyśmy sprawić radość naszym kibicom, którzy autokarem wybierają się do Turcji by nas wspierać". Drugą parę półfinałową tworzą grecki EA Patras i Arkas Izmir. Jastrzębianie w ćwierćfinale wyeliminowali niespodziewanie włoską drużynę Sisley Treviso przegrywając u siebie 2:3 i zwyciężając na wyjeździe 3:1. Rumuni dwa razy triumfowali po 3:1 z białoruskim Metalurgiem Żłobin.