W piątek w Rzeszowie rozpoczyna się turniej eliminacyjny do mistrzostw świata. Rywalami podopiecznych Raula Lozano będą Rosjanie, Bułgarzy i Estończycy. - Estonii kompletnie nie znamy. Doszły do mnie słuchy, że widziano tę ekipę na jednym z turniejów i prezentują się całkiem nieźle. Oni są dla nas dużą zagadką. Jeżeli chcemy awansować, jest obojętne czy zaczynamy turniej z Estonią, Rosją czy Bułgarią. Ta ostatnia reprezentacja zrobiła olbrzymi postęp, o czym świadczą jej wyniki w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Dla mnie Bułgarzy są takimi cichymi faworytami turnieju. My zrobimy wszystko, żeby w Rzeszowie wywalczyć awans do mistrzostw świata. Nie ważne z którego miejsca - stwierdził Gruszka. Przyjmujący reprezentacji liczy, że kibice w Rzeszowie stworzą gorący klimat. - Szkoda, że ten obiekt ma taką niewielką pojemność (4300 widzów - przyp. red.), bo nasze występy chciałoby obejrzeć więcej kibiców. Z zespołem Skry Bełchatów wystąpiłem tu w meczu ligowym przeciwko Resovii. Grało nam się bardzo dobrze - podkreślił kapitan biało-czerwonych. Kalendarz reprezentacji jest bardzo napięty. Niespełna tydzień temu siatkarze zakończyli Ligę Światową, a teraz przed nimi kolejny bardzo ważny turniej. - Nie ma co ukrywać, że tempo jest niezwykle szybkie. Jednak po bardzo meczącej podróży z Argentyny, dwa dni wystarczyły nam na zregenerowanie sił. Zagraliśmy trzy pięciosetowe mecze i nie było po nas widać jakiegoś wielkiego kryzysu. Damy radę także teraz - dodał. Program turnieju w Rzeszowie: piątek (15.07): Polska - Estonia godz. 19.00 (transmisja TVP3) Bułgaria - Rosja godz. 21.00 sobota (16.07): Polska - Bułgaria godz. 19.00 (transmisja TVP3) Estonia - Rosja godz. 21.00 niedziela (17.07): Bułgaria - Estonia godz. 16.00 Polska - Rosja - godz. 19.00 (transmisja TVP3).