Po kłótni z byłym selekcjonerem Andrzejem Niemczykiem podczas turnieju World Grand Prix w chińskim Ningbo Glinka zrezygnowała z występów w reprezentacji. Zapowiedziała, że do końca roku nie zmieni decyzji niezależnie od tego, kto będzie trenerem. 7 września Niemczyka zastąpił na tym stanowisku dotychczasowy asystent Ireneusz Kłos. Mediacji z Glinką podjął się szef sztabu szkoleniowego kadry siatkarek i wiceprezes PZPS Waldemar Wspaniały. Wszystko wskazuje jednak na to, że misja Wspaniałego zakończy się fiaskiem. W miniony weekend odbyła się prezentacja nowego zespołu Glinki i Agaty Mróz hiszpańskiego Grupo 2002 Murcia. Agata Mróz miała okazję porozmawiać z Glinką. - Gosia nie kryła, że w tym sezonie nie czuje się na siłach, aby grać w kadrze - wyznała Agata Mróz w "Super Expressie". - Małgosia powiedziała wprost, że nie byłaby w stanie pociągnąć drużyny, być jej filarem, jak to było do tej pory. Dlatego rezygnuje z występów w tym roku. Nie chce nikogo zawieść. Przede wszystkim samej siebie. A przecież oczekiwania kibiców wobec niej też są duże - dodała. Zdaniem Agaty Mróz próby nakłonienia Glinki do zmiany decyzji raczej nie przyniosą skutku. - To będzie bardzo trudne. A mówiąc szczerze: niemożliwe. O ile psychicznie Gośka czuje się już nie najgorzej, o tyle fizycznie potrzebuje sporo czasu, by dojść do swojej formy. Nie jest jeszcze gotowa do grania na tym poziomie - tłumaczyła Agata Mróz.