"To był pierwszy mecz w reprezentacji, w którym wyszedłem w pierwszej 'szóstce" i będę go bardzo miło wspominał. Cieszę się, że trener mi zaufał. Podobnie było z Pawłem Zagumnym. W ostatnim secie najważniejsze piłki posyłał właśnie do mnie, a ja potrafiłem to wykorzystać" - powiedział Gabrych. "Przy lepszej koncentracji mogliśmy wygrać 3:0. Na pewno mamy kilka rzeczy do poprawienia, jak przyjęcie czy zagrywka. Z drugiej strony - zagraliśmy naprawdę zespołowo" - dodał.