Działacze zaraz po wywalczeniu awansu przystąpili do kompletowania składu. Przedłużyli umowy z pięcioma zawodnikami, pozyskali przyjmującego Michała Błońskiego (poprzednio BBTS Bielsko-Biała). - Klub istnieje pół wieku, ale sekcja siatkarzy - pięć lat. Naszym głównym partnerem było i jest miasto Katowice. Mamy również sponsorów, jednak bez wsparcia samorządu nie poradzilibyśmy sobie. Zdajemy sobie sprawę z wymagań, jakie niesie za sobą gra w ekstraklasie - dodała Morawska. Czarni zaczynali swój "marsz" po siatkarskim szlaku od IV ligi w 2011 roku. W pierwszej lidze drużyna będzie nadal rozgrywała swoje mecze w hali w dzielnicy Szopienice. Pomysł władz miejskich jest taki, by zespoły ekstraklasowe podejmowały rywali w Spodku. - Zależy nam, by jak najszybciej zrealizować taki plan. Najpierw chcemy jednak jak najlepiej przygotować się do sezonu w pierwszej lidze - podkreśliła Morawska. Drużynę nadal poprowadzi trener Grzegorz Słaby. Pomagał mu będzie Peter Divis, do niedawna atakujący Czarnych. Słowak ma za sobą bogatą karierę zawodniczą. Grał m.in. we francuskich AS Cannes, Tours, w Polsce bronił barw m.in. ekstraklasowych klubów z Jastrzębia-Zdroju i Sosnowca. Siatkarze Czarnych mają już za sobą debiut w Spodku i to przy 10-tysięcznej widowni. 18 czerwca 2014 pokonali tam FC Barcelonę 3:1 w ramach akcji promującej mistrzostwa świata. Katowice były we wrześniu współgospodarzem MŚ, na parkiecie Spodka Polacy w finale pokonali Brazylię. Tamtejsi siatkarscy kibice, by zobaczyć mecze ekstraklasy muszą jeździć do Sosnowca, Jastrzębia-Zdroju (mężczyźni) lub Dąbrowy Górniczej (kobiety).