Jak donosi największa francuska gazeta sportowa, N'Gapeth zaatakował konduktora pociągu TGV do Bordeaux. Do zdarzenia doszło we wtorek rano na stacji kolejowej Montparnasse. Siatkarz, któremu towarzyszył znajomy, poprosił pracownika kolei o wstrzymanie odjazdu, aby zdążyła na pociąg trzecia osoba. Gdy spotkał się z odmową, podniósł ton głosu, a następnie uderzył konduktora, rozcinając mu łuk brwiowy i powodując ośmiogodzinną przerwę w pracy. N'Gapeth został już przesłuchany. Towarzyszący mu dwaj adwokaci uzyskali to, że nie musiał natychmiast stawić się przed sądem. Czeka go jednak rozprawa w ciągu trzech najbliższych dni. Skargę przeciwko niemu wniosła francuska kolej (SNCF).