"Swego czasu do szkoły podstawowej, w której uczyłem się, przyszedł trener i szukał wysokich chłopaków, chętnych do podjęcia treningu koszykarskiego - wspomina Kołodinski. - Byłem przekonany, że jest to sport, w którym przebija się piłkę przez siatkę i dlatego odmówiłem, choć warunki fizyczne miałem odpowiednie. Poszedłem natomiast do grupy siatkarskiej gdyż byłem pewny, że tam będę rzucać piłką do kosza." Przyszłemu wicemistrzowi świata i pierwszemu rosyjskiemu triumfatorowi turnieju z cyklu World Touru głupio było przyznać się, w jaki sposób został siatkarzem.