"Mam wielkie poczucie wdzięczności, ale mówię w imieniu milionów ludzi, którzy oglądali wasze występy. Pokazaliście, że Polacy mogą zwyciężać z nadzwyczajną pewnością siebie. Zaprezentowaliście ducha, który powinien być zawsze obecny w naszych działaniach, przez cały XXI wiek" - dodał premier Tusk. Premier zapewnił, że z wielką satysfakcją oglądał mecze siatkarzy. "W środku miałem przekonanie, że i tak wygracie. Za to poczucie dumy i pewności chciałem wam bardzo serdecznie podziękować". "Prowadzić reprezentację Polski jest dla mnie wielkim zaszczytem. Przed meczami przekazywałem chłopakom jedną myśl - reprezentujemy wszystkich Polaków. Poza zwycięstwami chcieliśmy przekazać nasze wartości - więź z krajem, z rodakami. Jestem pewien, że to się udało dzięki jedności na boisku. Graliśmy z szacunkiem dla rywali, ale i z energią, agresją oraz zadowoleniem" - zapewnił trener Castellani. Argentyńczyk sprawił następnie wielką niespodziankę premierowi Tuskowi - zdjął z szyi swój złoty medal i podarował go szefowi polskiego rządu. "Pan jest przedstawicielem całego polskiego społeczeństwa" - podkreślił. Premier złożył następnie gratulacje w imieniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wręczył trenerowi Castellaniemu Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, a zawodnikom nadane przez głowę państwa Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski. Po chwili czekała go kolejna niespodzianka. Kapitan drużyny Paweł Zagumny dał premierowi pamiątkową koszulkę reprezentacji Polski z nazwiskiem szefa rządu. "Mam nadzieję, że za rok znowu zjemy z panem śniadanko" - powiedział rozgrywający nawiązując do przyszłorocznych mistrzostw świata we Włoszech. Premier odparł, że jeśli będą podobne okoliczności, to zaprasza nawet na obiad i kolację. "Decyzja trenera Castellaniego o oddaniu medalu zaskoczyła nas wszystkich. To jednak wspaniały gest - gramy dla Polski i pewnie stwierdził, że krążek bardziej należy się premierowi. Dla niego ważna jest satysfakcja ze zwycięstwa" - podkreślił najlepszy zawodnik turnieju w Turcji Piotr Gruszka. "Z premierem rozmawialiśmy o wszystkim w bardzo luźnej, naturalnej atmosferze. Widać, że jest kibicem sportowym, zna się też na siatkówce. My już myślimy o krótkim odpoczynku i powrocie do pracy" - dodał. Wątpliwości dziennikarzy budziło odwołanie poniedziałkowego spotkania z prezydentem Kaczyńskim. Zawodnicy zgodnie mówili, że o żadnym spotkaniu nie wiedzieli. Jak podkreślają wszelkie decyzje o podobnych wydarzeniach zapadają na wyższym szczeblu. "Jesteśmy już trochę zmęczeni świętowaniem. Ostatnie dwa dni dały nam mocno w kość. Chyba nawet więcej niż same mecze" - żartował na zakończenie spotkania Zagumny. Polscy siatkarze po wygranej w niedzielnym finale z Francją 3:1 sięgnęli po raz pierwszy w historii po złoty medal mistrzostw Europy. Reprezentacja biało-czerwonych w Izmirze wygrała wszystkie mecze. Gruszka został uznany najwartościowszym zawodnikiem turnieju (MVP), a Zagumny odebrał nagrodę dla najlepszego rozgrywającego.