Podopieczni Daniela Castellaniego grali już z Wenezuelą w obecnej edycji "światówki". W Caracas Polacy wygrali dwa mecze. "Postaramy się po raz kolejny wygrać z Wenezuelą, choć jest to trudny przeciwnik. Zdajemy sobie jednak sprawę, że zdobycie punktów w tym dwumeczu jest dla nas bardzo ważne. Poza tym chcemy, żeby rzeczy, których uczymy się na treningach, zmiany jakie wprowadzamy, z meczu na mecz były poprawiane i to jest nasz główny priorytet" - powiedział szkoleniowiec biało-czerwonych Daniel Castellani. "Cieszymy się, że po raz kolejny zagramy przed polską publicznością. Liczymy, że dobrze się zaprezentujemy we wrocławskiej Hali Stulecia. Chcemy osiągnąć tu taki rezultat, jaki przywieźliśmy z Wenezueli - czyli dwa zwycięstwa" - stwierdził kapitan reprezentacji Polski Michał Bąkiewicz. "Będziemy starali się zrobić wszystko, żeby wygrać. Wiemy, że Polska to bardzo dobra drużyna, ale na pewno nie poddamy się bez walki. Wygraliśmy do tej pory tylko jeden mecz, ale pozostałe przegrywaliśmy po tie-breakach, więc sprawa wyniku jest otwarta" - wyznał kapitan Wenezueli Andy Rojas. Mecze z Wenezuelą rozegrane zostaną w piątek i sobotę o godz. 20. W turnieju Final Six LŚ zagrają pod koniec lipca zwycięzcy czterech grup fazy interkontynentalnej, gospodarz Serbia i jedna drużyna z "dziką kartą". Kadra Polski na mecz z Wenezuelą: Piotr Nowakowski (Domex Tytan AZS Częstochowa), Grzegorz Łomacz (Jastrzębski Węgiel), Jakub Jarosz (PGE Skra Bełchatów), Bartosz Kurek (PGE Skra Bełchatów), Zbigniew Bartman (Gazprom Surgut), Marcel Gromadowski (Paris Volley), Paweł Woicki (Asseco Resovia), Karol Kłos (AZS Politechnika Warszawa), Michał Ruciak (Zaksa Kędzierzyn-Koźle), Michał Bąkiewicz (PGE Skra Bełchatów), Marcin Możdżonek (PGE Skra Bełchatów), Paweł Zatorski (Domex Tytan AZS Częstochowa).