- Tak czasami jest, że nie wszystko biegnie po naszej myśli, ale fakt jest faktem, że gra nam się w Japonii nie układa. Przede wszystkim zawodnicy nie są w pełni zdrowi. Nie należę do osób, które się tłumaczą, ale mamy problemy fizyczne, które trudno ominąć w krótkim czasie - powiedział trener Castellani. W meczu przeciwko Kubie trener pozwolił odpocząć Michałowi Bąkiewiczowi i Danielowi Plińskiemu, którzy uskarżają się na różne dolegliwości. - Michał Bąkiewicz cały czas narzeka na ból pleców. Te problemy u niego nasiliły się po turnieju Skry w Katarze. "Bąku" bardzo odczuł pięciosetowy mecz z Japonią. Sam chciałem, żeby złapał mały oddech. Daniel Pliński jest bardzo zmęczony, chciałem, żeby chociaż przez dwa dni odetchnął, ale niestety musiałem z niego skorzystać w ostatnim secie z Kubą. Marcin Możdżonek przyjechał do Japonii z gorączką 39 stopni, z pewnością czuje osłabienie, te wszystkie czynniki muszą mieć odniesienie w grze. Organizmu się nie oszuka. Staram się nie narzekać, ale takie są fakty - tłumaczył szkoleniowiec. - Uważam, że w ataku zagraliśmy całkiem dobrze. Postawiłem na Kubę Jarosza, a on sobie nieźle radził. Ten chłopak ma charakter do walki. W ogóle w ataku, chłopcy zagrali bardzo inteligentnie - ocenił czwartkowe spotkanie Castellani. - Znacznie gorzej nam szło w bloku i zagrywce, trzeba te elementy zdecydowanie poprawić. Pomimo przegranej zagraliśmy lepiej niż z Japonią. Dobrze obijaliśmy blok, jednak niewiele mogliśmy poradzić na świetny serwis Kubańczyków. W spotkaniu z Brazylią zagrali podobnie, miałem nadzieję, że się "wystrzelali" choć na jeden mecz, jednak zagrali w tym elemencie jeszcze skuteczniej. Też mieli na koncie porażkę, a jak mówią, chcą w Japonii walczyć o najwyższe laury i nagrody finansowe. Fakt, i oni i my mieliśmy przegrany mecz na starcie, teraz Kuba jest już od nas lepsza, ale ja wierzę jeszcze w podium, moi zawodnicy również. W piątek, w dniu przerwy polscy siatkarze udadzą się do Nagoi. - Nie skorzystamy z super szybkiego pociągu Shinkansen i pojedziemy autokarem. Zapewne zapoznamy się z halą, przeprowadzimy lekki trening, ale chcemy przede wszystkim odpocząć - zakończył Castellani.