"Przez ostatnie dwa sezony nie udawało nam się zakwalifikować do Ligi Mistrzów. Teraz zagramy w niej jako mistrz Polski. Chcemy załapać się do Final Four, mamy nadzieję, że potrzebne do tego szczęście będzie z nami" - powiedział Olieg Achrem, kapitan Asseco Resovii, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w rzeszowskim ratuszu. Resovia zagra w grupie "G" razem z włoskim Bre Banca Lannutti Cuneo, Arago de Sete z Francji i rumuńskim Rematem Zalau, prowadzonym przez Mariusza Sordyla. "Najgroźniejsi będą Włosi. W Lidze Mistrzów nie można jednak pozwolić sobie na lekceważenie jakiegokolwiek przeciwnika" - uważa Jochen Schops, atakujący Resovii, triumfator tych rozgrywek (wspólnie z rozgrywającym Lukasem Tichackiem) w sezonie 2006/2007. Asseco Resovia rozpocznie rywalizację 25 października wyjazdowym meczem z Arago de Sete. 31 października mistrzowie Polski zmierzą się w swojej hali na Podpromiu z Rematem. 14 listopada, również w Rzeszowie, zmierzą się z Cuneo, a 12 listopada z Arago de Sete (oba rozpoczną się o godz. 18). Trwa pierwszy etap rezerwacji biletów na spotkania LM w Rzeszowie. "Mamy w składzie Jochena Schopsa i Lukasa Tichacka, którzy wygrywali te rozgrywki. Liczę na ich doświadczenie i bardzo dobrą grę . Inni nasi siatkarze także mają dość duże doświadczenie w tych rozgrywkach. Chcemy zajść daleko. Jak daleko? Pierwszy cel to wyjście z grupy" - deklaruje trener Andrzej Kowal. "Marzy nam się, aby awansować wyżej niż w naszym debiutanckim sezonie. Jeżeli w sportowej walce zakwalifikujemy się do Final Four, to możemy jechać grać do każdego miasta w Europie..." - dodał Bartosz Górski, wiceprezes Asseco Resovii. Sztab szkoleniowy mistrzów Polski gromadzi materiały na temat rywali. Najtrudniej będzie o nagrania z meczów Rematu Zalau, który jeszcze nie rozpoczął sezonu. "Spełniły się marzenia działaczy i kibiców. Dla Rzeszowa to ogromny sukces i zaszczyt mieć taką drużynę" - podkreślił Tadeusz Ferenc, prezydent miasta.