Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z decydującego meczu o mistrzostwo Polski! Ósmy tytuł mistrzowski dla BKS Aluprofu Bielsko-Biała stał się faktem. Po sześciu latach złoto wraca do Bielska-Białej. Początek pierwszego seta pokazał, że żadna z drużyn tanio skóry nie sprzeda. Nieco korzystniej prezentowały się gospodynie, zwłaszcza w przyjęciu (Barańska), co umożliwiło Skorupie ciekawsze rozegranie. Falowe ataki Barańskiej i Ciaszkiewicz, koncertowa momentami gra w obronie (Sawicka) dała prowadzenie ekipie Aluprofu 11:6. Wynik jakby nieco uśpił bielszczanki. Przyjezdne poprawiły blok i atak (Mirek, Skowrońska), doprowadzając do remisu 13:13. Rozpoczął się okres gry punkt za punkt. BKS po dwóch zagraniach Barańskiej wyszedł na prowadzenie 19:17, ale końcówka należała do Muszyny. Przyjezdne odrzuciły Aluprof od siatki, co zbiegło się ze słabszym rozegraniem Skorupy i zaowocowało wynikiem 24:20 dla obrończyń tytułu. Po ataku Mirek Muszynianka wygrała pierwszego seta 25:21. W drugiej partii trener BKS Mariusz Wiktorowicz dał po paru nieudanych zagraniach odpocząć Ciaszkiewicz, a jej miejsce zajęła rutynowana Świeniewicz. Więcej szans na zdobycie punktów atakiem otrzymywała świetnie dysponowana w niedzielę Bamber. Siatkarki z Muszyny zaczęły popełniać błędy, zwłaszcza w przyjęciu oraz wykończeniu akcji (Mirek). Aluprof odskoczył 14:7 i 16:8. Nic Muszynie nie dała zmiana rozgrywającej z Bełcik na Śrutowską, a następnie wprowadzenie przez Bogdana Serwińskiego na parkiet głębszych rezerw. Lokomotywa z Bielska-Białek parła do przodu nie zważając na przeszkody. Bamber, Świeniewicz, Sawicka w obronie, Studzienna w bloku zmiażdżyły Muszyniankę 25:12. Uskrzydlony wygraną w drugiej partii i ogłuszającym dopingiem bielskich kibiców Aluprof mocno zaatakował w trzecim secie. Wiktorowicz nie zmienił zwycięskiego składu i pozostawił na parkiecie Świeniewicz. Na pierwszą przerwę techniczną bielszczanki schodziły prowadząc 8:4. Wówczas pojawiło się lekkie rozluźnienie i niewymuszone błędy. Muszyna doścignęła Aluprof (8:8), ale ten miał w swych szeregach Barańską, a nade wszystko Bamber (15:11, 22:14). Po drugiej stronie siatki nie było odbioru, a ręce drżały Mirek. Końcówka niemal identyczna jak w drugiej partii: gospodynie zdeklasowały Muszynianki 25:16. Tym razem w roli głównej wystąpiła Świeniewicz. Początek czwartego seta dla Bielska-Białej. Blok Muszyny nie był w stanie zatrzymać Barańskiej i Świeniewicz. Punktowała Skorupa pomysłowymi "kiwkami". W zespole obrończyń korony dwoiła się i troiła Zenik, ale nie znajdowała wsparcia u pozostałych koleżanek. Muszyna bardzo wiele piłek oddawała za darmo, co dało BKS prowadzenie 8:5. Jednak po błędach gospodyń, głównie w przyjęciu i rozegraniu, przyjezdne objęły prowadzenie 16:12. Po asowej zagrywce Barańskiej Aluprof wyrównał 17:17, a po ataku Studziennej w Zenik wyszedł na prowadzenie 18:17, a potem 21:18. Dramatyczna końcówka, przy ogłuszającym dopingu kibiców BKS, dla gospodyń, które wygrały 25:22, w meczu 3:1 i zdobyły mistrzostwo Polski. Piąty mecz o mistrzostwo Polski Aluprof Bielsko-Biała - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 3:1 (21:25, 25:12, 25:16, 25:22) W całej serii 3-2. Aluprof: Anna Barańska, Berenika Okuniewska, Karolina Ciaszkiewicz, Katarzyna Skorupa, Jolanta Studzienna, Natalia Bamber, Agata Sawicka (libero) - Helena Horka, Dorota Świeniewicz. Muszynianka: Izabela Bełcik, Dorota Pykosz, Elżbieta Skowrońska, Agnieszka Bednarek-Kasza, Joanna Mirek, Aleksandra Jagieło, Mariola Zenik (libero) - Agnieszka Śrutowska, Sylwia Pycia, Anna Witczak, Marta Solipiwko. Widzów: 2000.