"Agatę Mróz poznałem na samym początku sportowej kariery, gdy przyjmowaliśmy ją do Szkoły Mistrzostwa Sportowego - powiedział Zbigniew Krzyżanowski. - Imponowała ogólną sprawnością, gdyż wcześniej miała już kontakt ze sportem. Początkowo koleżanki w grupie nawet nie chciały z nią ćwiczyć gdyż nie potrafiła dobrze odbić piłki. Szybko jednak robiła postępy. Od początku imponowała mocną osobowością. W ostatnich miesiącach jej choroby byłem przekonany, że wygra tak jak miało to miejsce przed kilkoma laty." Z reprezentacją kadetek prowadzoną przez Zbigniewa Krzyżanowskiego zdobyła mistrzostwo Europy. Następnie poleciała na Maderę na mistrzostwa świata, gdzie drużyna zajęła czwarte miejsce. "Po powrocie z Madery lekarze ze względu na chorobę zabronili Agacie uprawiania sportu - powiedział Zbigniew Krzyżanowski. - Wtedy już była bardzo dobrą środkową, w swojej kategorii jedną z najlepszych w świecie." Krzyżanowski czekał kiedy Agata Mróz będzie mogła grać. Gdy wróciła do siatkówki pojechał do Rawy Mazowieckiej na mecz jej klubu z Ostrowca Świętokrzyskiego z miejscową drużyną. "Zaproponowałem grę w Stali Bielsko-Biała i reprezentacji Polski seniorek, którą wówczas prowadziłem - powiedział Zbigniew Krzyżanowski. - Jej powołanie stało się swego rodzaju sensacją. Wielu trenerów jej wówczas dobrze nie znało. W Bielsku-Białej zdobyła mistrzostwo i Puchar Polski. Następnie stała się podstawową zawodniczką reprezentacji Andrzeja Niemczyka." Podobnie jak na początku kariery, jak podkreśla Zbigniew Krzyżanowski, tak w Bielsku-Białej i reprezentacji seniorek robiła błyskotliwe postępy. "Jej rozwój sportowy mocno szedł do góry. Agatą Mróz zaczęły interesować się czołowe kluby Europy - powiedział Zbigniew Krzyżanowski. - Wybrała Gruppo 2002 Murcja, budowanym z myślą o podboju Europy." W Murcji Agata Mróz-Olszewska grała ze znakomitymi zawodniczkami m.in. Małgorzatą Glinką-Mogentale oraz uważaną w tym czasie za najlepszą siatkarkę świata, Rosjanką Lubow Sokołową. W marcu 2007 roku Gruppo 2002 zdobyło w Muenster Puchar Top Teams. "Była dziewczyną o mocnej osobowości, ciepłą i lubianą przez otoczenie, choć trzymała się z boku i zbytnio nie uczestniczyła w życiu towarzyskim - mówi Zbigniew Krzyżanowski. - Miała dobry kontakt z dziennikarzami. Doskonale rozumiała obecne czasy i wiedziała jak ważny jest dobry wizerunek medialny."