W siatkarskich mistrzostwach świata Polki szły jak burza. Kolejne rywalki nie zmusiły ich do większego wysiłku, w trzech meczach straciły tylko seta - było 3:1 z Chorwacją i po 3:0 z <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/news-druga-wygrana-polek-niewygodny-rywal-latwo-rozbity,nId,6312240">Tajlandią</a> i <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/mistrzostwa-swiata-kobiet/news-to-nie-byl-spacerek-ale-polki-z-kolejna-wygrana,nId,6314457">Koreą Południową</a>. W meczu z wyżej notowaną Dominikaną początkowo również szło jak z płatka - pierwszego seta Polki wygrały 25:18, a fachowcy przecierali oczy ze zdumienia - jak to możliwe? <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/mistrzostwa-swiata-kobiet/news-pierwsza-przegrana-polek-mile-zlego-poczatki,nId,6316705">Niestety, ta pierwsza partia była bardziej efektem słabości siatkarek z Karaibów, które otrząsnęły się po niefortunnym dla nich początku i po zaciętej walce wygrały trzy kolejne sety, a cały mecz 3:1</a>. - Na pewno po tym meczu nie zwieszamy głowy, nie było w naszym wykonaniu katastrofy. Zabrakło nam wszystkiego po trochu: trochę obrony, trochę za dużo błędów. Czuć było fizyczność Dominikanek, których zupełnie niepotrzebnie się trochę przestraszyłyśmy. Trzeba było grać cierpliwie. Doświadczenie było po stronie naszych rywalek - na<a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/mistrzostwa-swiata-kobiet/news-polki-przegraly-pierwszy-raz-kapitan-wyjasnia-przyczyny,nId,6316731">sza kapitan i rozgrywająca, Joanna Wołosz</a> po przegranej z Dominikaną nie rozdzierała szat: Kolejno: mecze, punkty, wygrane, porażki, bilans setów 1. Dominikana 4 10 3 1 11:4 2. Polska 4 9 3 1 10:4 3. Turcja 4 9 3 1 11:5 4. Tajlandia 4 8 3 1 9:5 5. Chorwacja 4 0 4 1:12 6. Korea Południowa 4 0 4 0:12 <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/rozgr-swiat-mistrzostwa-swiata-k,spci,1258,tab,tabele">Zobacz wyniki i tabele siatkarskich MŚ</a> Po czterech seriach spotkań Dominikana jest pierwsza w grupie B siatkarskich mistrzostw świata, tuż za nią Polska i Turcja z identycznym dorobkiem punktowym i różnicą setów. Jeden punkt mniej ma Tajlandia. Te cztery zespoły zapewniły sobie już awans do drugiej rundy mistrzostw, które odbędą się w Łodzi. W sobotę, na pożegnanie z gdańsko-sopocką ERGO Areną wyżej wymienione reprezentacje zagrają miedzy sobą: o 14.00 Dominikana z Tajlandią, o 20:30 Polska z Turcją - na ten mecz nie ma już biletów. Stawką będzie nie tylko końcowa klasyfikacja w grupie, ale i punkty w drugiej turze mistrzostw. System rozgrywek przewiduje połączenie czterech najlepszych zespołów z grup B (Dominikana, Polska, Turcja i Tajlandia) i C (USA, Serbia, Niemcy i Kanada lub Bułgaria) i zaliczenie dotychczasowych rezultatów z zespołami, które uzyskały awans. Na dziś Polki do drugiej tury zabierają: wygraną z Tajlandią 3:0 i przegraną z Dominikaną 1:3. Kluczowego znaczenia nabiera sobotni mecz z Turcją, który mimo że odbędzie się w Gdańsku zostanie zaliczony do punktacji drugiej rundy w Łodzi. - Ten turniej pokazał, że każdy z każdym może wygrać. Wyjdziemy na Turcję skoncentrowane, ta drużyna jest do pokonania, co pokazały Tajki. My też stoczyłyśmy z nimi wyrównany bój przed mistrzostwami. W piątek regeneracja, do tego trening, tak by jak najlepiej przygotować się do meczu z Turcją - <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/mistrzostwa-swiata-kobiet/news-polska-zawodniczka-po-pierwszej-przegranej-nie-mamy-nic-do-s,nId,6316726">powiedziała Zuzanna Górecka, siatkarka reprezentacji Polski</a>. Maciej Słomiński, Interia