Było to spotkanie drużyn, które nie mają za sobą najlepszego początku sezonu. Obie też miały przerwy związane z koronawirusem. Mecz z Cuprum był dla Indykpolu AZS pierwszym po powrocie z przymusowej pauzy. Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęło się dla przyjezdnych. Szybko uzyskali prowadzenie, które w pewnym momencie wyniosło aż sześć punktów (6:13). Olsztynianie powoli zaczęli jednak dochodzić do głosu i zniwelowali straty do dwóch punktów (12:14). Trener Marcelo Fronckowiak zdecydował się na zmianę na pozycji środkowego i w miejsce Szymona Jakubiszaka pojawił się Dawid Gunia. Również Daniel Castellani rotował składem, lecz nie przyniosło to efektów. Lubinianie odbudowali się i znowu odskoczyli rywalom, lecz tym razem utrzymali prowadzenie do samego końca i wygrali premierową odsłonę 25:19. Drugą partię siatkarze Cuprum rozpoczęli znakomicie. Kolejny punkt z zagrywki zanotował Ronald Jimenez i było to jego dziesiąte "oczko" w tym spotkaniu. Po fragmencie wyrównanej gry znowu to lubinianie zaczęli odskakiwać, więc reagować musiał Daniel Castellani przerywając grę. W końcówce olsztynianom udało się odrobić kilka punktów straty, lecz było już za późno by walczyć o zwycięstwo w tym secie. Po zmianie stron gospodarze podeszli do gry bardzo zmotywowani i nawet prowadzili 6:5. Sytuacja ta nie trwała jednak długo. Duża w tym zasługa Jimeneza, który był w tym spotkaniu nie do zatrzymania. Bardzo dobrze radził sobie też w elemencie zagrywki. W sumie dopisał do konta drużyny aż 19 punktów i został wybrany najlepszym graczem spotkania. CMNajwięcej punktów: Dmytro Teriomenko (11), Ruben Schott (8), Robbert Andringa (7) - Indykpol AZS; Ronald Jimenez (19), Wojciech Ferens (11), Przemysław Smoliński (7) - Cuprum. Indykpol AZS Olsztyn - Cuprum Lubin 0:3 (19:25, 22:25, 22:25) Indykpol AZS Olsztyn: Robbert Andringa, Przemysław Stępień, Ruben Schott, Damian Schulz, Dmytro Teriomenko, Dawid Woch - Jędrzej Gruszczyński libero) - Kamil Droszyński, Remigiusz Kapica, Mateusz Poręba, Wojciech Żaliński Cuprum Lubin: Wojciech Ferens, Szymon Jakubiszak, Ronald Jimenez, Nikołaj Penczew, Miguel Tavares Rodrigues, Przemysław Smoliński - Kamil Szymura (libero) - Dawid Gunia, Adam Lorenc, Bartosz Makoś (libero) MVP: Ronald Jimenez