Umowa z serbską federacją obowiązuje do końca styczniowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, po czym współpraca może zostać przedłużona. Wcześniej Serb był selekcjonerem Iranu (2014-2015, 6. miejsce na MŚ w Polsce) i Słowenii (2017-2018). Pracował też m.in., we włoskim Sir Safety Perugia, Halkbanku Ankara, a ostatnio w rosyjskim Biełogorie Biełgorod. Jako zawodnik zdobył w barwach Jugosławii złoty medal olimpijski w Sydney (2000) i brązowy w Atlancie (1996). Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) uznała go trenerem roku 2019 w kategorii męskich drużyn. Kovacz po raz pierwszy poprowadzi śląski zespół 6 grudnia w wyjazdowym spotkaniu z Asseco Resovią Rzeszów. "Slobodan Kovacz to absolutny top, jeśli chodzi o nazwiska trenerów w światowej siatkówce. Jestem dumny, że tak wartościowy szkoleniowiec zgłosił swoją kandydaturę w rywalizacji o posadę trenera Jastrzębskiego Węgla. To tylko potwierdza fakt, jak wielką marką jest nasz klub. Jestem bardzo zadowolony, że szybko udało nam się porozumieć w kwestiach kontraktowych. Jednocześnie, jestem głęboko przekonany, że z tym trenerem możemy skutecznie powalczyć o najwyższe cele" - powiedział prezes Adam Gorol, cytowany w klubowym komunikacie. Włoch Santilli stracił pracę bezpośrednio po "domowej" wygranej z Visłą Bydgoszcz 3:2. Wcześniej jastrzębianie grali nierówno, zanotowali m.in. trzy porażki po 0:3 we własnej hali i to zadecydowało o zwolnieniu szkoleniowca. Tymczasowo drużynę prowadził trener przygotowania motorycznego, Australijczyk Luke Reynolds. Pod jego kierunkiem trzeci zespół poprzedniego sezonu PlusLigi wygrał trzy spotkania: z Aluronem Virtu CMC Zawiercie 3:0, Cerrad Eneą Czarnymi Radom 3:1 i Skrą Bełchatów 3:2. "Luke’owi należą się wielkie słowa podziękowania. Australijczyk scalił drużynę na nowo, wniósł do niej mnóstwo pozytywnej energii i dał jej mocny impuls do lepszej gry. Dziękuję mu za to, że podjął się tego wyzwania w trudnym momencie. Teraz wróci do obowiązków wynikających z jego kontraktu, ale jego pozycja w klubie będzie jeszcze mocniejsza, niż wcześniej" - dodał prezes. Do zmiany szkoleniowca w Jastrzębiu dochodzi w trakcie rozgrywek trzeci raz z rzędu. Najpierw klub zwolnił Marka Lebedewa, rok później odszedł na własną prośbę Ferdinando de Giorgi, we wtorek musiał się rozstać z funkcją Santilli. Santilli pracował już w Jastrzębiu w latach 2007-10. Na koniec współpracy wywalczył srebrny medal i pierwszy w historii klubu Puchar Polski. Wrócił w grudniu 2018, kiedy przejął drużynę po odejściu Ferdinando de Giorgiego. Poprowadził jastrzębian do trzeciego miejsca w lidze. Jastrzębski Węgiel w grupie C Ligi Mistrzów zagra z Zenitem Kazań, Halkbankiem Ankara i Greenyard Maaseik. Autor: Piotr Girczys