W tym sezonie oba spotkania z bełchatowianami wygrał śląski zespół po 3:1. Pierwszą cześć rozgrywek Jastrzębski Węgiel skończył na trzecim miejscu, Skra - na szóstym. "To już historia. Te zwycięstwa, miejsca w tabeli, nic nie znaczą w play off. Teraz liczy się jak najlepsze przygotowanie do środowego spotkania i zwycięstwo. Tylko o tym myślimy, tylko na tym się skupiamy" - dodał Włoch pracujący w klubie od grudnia, kiedy zastąpił swojego rodaka Ferdinando De Giorgi. Santilli przeniósł się na Śląsk z Indykpolu AZS Olsztyn. Pracował w Jastrzębiu-Zdroju w latach 2007-10. Pod jego kierunkiem jastrzębianie z roku na rok zajmowali coraz wyższe miejsca w ekstraklasie. Na koniec współpracy wywalczyli srebrny medal i pierwszy w historii klubu Puchar Polski, a Włoch przeniósł się do rosyjskiej Iskry Odincowo. W ostatnich meczach sezonu zasadniczego z powodu kontuzji mięśnia nogi nie grał francuski reprezentacyjny przyjmujący Julien Lyneel. "Jego drobne problemy zdrowotne minęły. Na najbliższe spotkania będzie gotowy w stu procentach" - ocenił trener. Przyznał, że nie rozumie obowiązującego obecnie w PlusLidze systemu play off (dwa pierwsze zespoły czekają na półfinałowych rywali wyłonionych spośród pozostałej czwórki). "Nie widzę w tej formule sensu. Według mnie ośmiozespołowy play off jest ciekawszy, zwiększa też atrakcyjność sezonu zasadniczego. Wydaje mi się, że warto przemyśleć rozszerzenie rywalizacji. Obecny system wykluczył z niej na przykład GKS Katowice i Asseco Resovię Rzeszów" - wyjaśnił Santilli. Zaznaczył, że czuje się w Jastrzębskim Węglu szczęśliwy. "To odpowiedzialny, dobrze zorganizowany klub. Oczywiście codziennie pracujemy nad stworzeniem zawodnikom takich warunków, by dawali z siebie na boisku wszystko, co mogą. Czasem szczęście płynie z pracy, którą się kocha, czasem - z wyników, jakie się dzięki tej pracy osiąga" - podsumował Włoch. Pierwszy mecz play off w Jastrzębiu zostanie rozegrany w środę o godz. 17.30, kolejny w Bełchatowie w sobotę o 14.45, a ewentualny trzeci - w jastrzębskiej hali 7 kwietnia o 17.30. Autor: Piotr Girczys