Mecz był ciekawy i dostarczył sporo emocji. Zwłaszcza drugi set był niezwykle wyrównany, a wygrali go goście 29:27. Jastrzębski Węgiel prowadził w setach już 2:1. Skra jednak doprowadziła do remisu 2:2 i o zwycięstwie zadecydował tie-break. W decydującej odsłonie lepiej zaprezentowali się jastrzębianie i to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa w jaskini lwa.Najlepszym zawodnikiem spotkania został Mateusz Malinowski, który godnie zastąpił Michała Łaskę. W zespole PGE Skry po przerwie spowodowanej urazem kręgosłupa do gry wrócił atakujący Mariusz Wlazły. Po spotkaniu kapitan bełchatowskiego zespołu ocenił, że dla jego kolegów był to dość trudny mecz. "Gratuluję rywalom zwycięstwa. My cieszymy się z tego, że udało nam się zdobyć chociaż jeden punkt. Mam nadzieję, że w nowym roku wszyscy będziemy w pełni sił i będziemy mogli podejmować kolejne wyzwania" - zaznaczył Wlazły. Skra mimo porażki zachowała pierwsze miejsce w tabeli PlusLigi. Jastrzębski Węgiel zajmuje 5. miejsce. PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:20, 27:29, 23:25, 25:18, 11:15) PGE Skra Bełchatów: Facundo Conte, Karol Kłos, Srecko Lisinać, Nicolas Marechal, Nicolas Uriarte, Michał Winiarski - Kacper Piechocki (libero) - Aleksa Brdjović, Ferdinand Tille, Mariusz Wlazły, Wojciech Włodarczyk, Andrzej Wrona.Jastrzębski Węgiel: Zbigniew Bartman, Patryk Czarnowski, Krzysztof Gierczyński, Mateusz Malinowski, Michał Masny, Alen Pajenk - Damian Wojtaszek (libero) - Dmytro Filippow, Grzegorz Kosok, Mateusz Kańczok, Guillaume Quesque