O rozstaniu z 51-letnim szkoleniowcem, który od niedawna jest opiekunem męskiej kadry Holandii, klub z Bełchatowa poinformował oficjalnie w poniedziałek. "Sezon, który jest za nami był bardzo trudny i zakończył się dla nas tak, jak się zakończył. Pożegnaliśmy się w zgodzie podając sobie rękę. Życzę Roberto samych sukcesów w pracy z reprezentacją Holandii" - tłumaczył cytowany na internetowej stronie klubu prezes PGE Skry Konrad Piechocki. Piazza w Bełchatowie pracował przez dwa sezony. W pierwszym roku PGE Skra po czterech latach odzyskała mistrzowski tytuł. Zdobyła też dwa Superpuchary Polski. Gorzej prowadzony przez Włocha zespół radził sobie w minionym sezonie, który zakończył dopiero na szóstym miejscu w tabeli. Ostatni raz PGE Skra tak nisko kończyła rozgrywki w 2003 roku. "To były dwa bardzo intensywne i emocjonujące sezony" - przyznał włoski szkoleniowiec dziękując za czas spędzony w Bełchatowie. Nie wiadomo jeszcze, kto zajmie miejsce Piazzy. Wśród jego następców najczęściej wymienia się Michała Mieszko Gogola, który ostatnio pracował w Indykpolu AZS Olsztyn. Jest również asystentem Vitala Heynena w reprezentacji Polski. Bartłomiej Pawlak