W tym sezonie rywalizację w LM rozpoczęło 36 zespołów, lecz tylko 20 z nich wystąpi w fazie grupowej. Miejsca w niej mają zapewnione rozstawione drużyny m.in. mistrz Polski - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i wicemistrz - Asseco Resovia Rzeszów. Trzeci zespół poprzednich rozgrywek polskiej ekstraklasy o występy na tym etapie musi zaś walczyć w kwalifikacjach. PGE Skra przystąpi do nich w ostatniej 3. rundzie, w której zagra z PAOK Saloniki. Mistrz Grecji wcześniej wyeliminował chorwacki zespół Mladosti Kastela, dwukrotnie wygrywając 3:2. W kadrze najlepszego greckiego zespołu są m.in. 36-letni mistrz olimpijski z Aten i trzykrotny złoty medalista MŚ z reprezentacją Brazylii Dante Amaral oraz były mistrz świata 33-letni Serb Vlado Petković. Mimo to faworytem dwumeczu będą bełchatowianie, którzy już po raz 11. występują w LM. Szkoleniowiec PAOK Giannis Kalmazidis klub z Bełchatowa nazwał "potęgą europejskiej siatkówki". - To zespół, który gra na innym poziomie niż nasi rywale w Grecji. Ma wielu bardzo dobrych zawodników. To będzie bardzo trudny przeciwnik, ale zamierzamy walczyć o każdy punkt, a na ile nam to wystarczy, okaże się po meczu - powiedział. W Bełchatowie nie ukrywają, że mierzą wyżej niż tylko w fazę grupową LM. - Cele PGE Skry są niezmienne, chcemy w tych rozgrywkach wypaść jak najlepiej i zajść jak najdalej. Organizując trzykrotnie turniej Final Four w Łodzi pokazaliśmy, że od wielu lat, także ze względu na naszą grę, jesteśmy ścisłą europejską czołówką. Wierzę, że nasza drużyna prezentuje na tyle duży potencjał, że jesteśmy w stanie grać o wejście do Final Four - przyznał prezes bełchatowskiego klubu Konrad Piechocki. Pierwszym zadaniem podopiecznych trenera Philippe'a Blaina ma być uzyskanie w środę dobrej zaliczki przed rewanżem w Polsce. W dniu meczu okaże się też, czy gotowy do gry będzie kapitan PGE Skry Mariusz Wlazły, który z powodu przeziębienia nie wystąpił w sobotnim ligowym meczu z Cerrad Czarnymi Radom. Zwycięzca dwumeczu trafi do grupy D z mistrzem Włoch Azimutem Modena, mistrzem Rumunii SCM Craiova i jeszcze jednym zespołem z eliminacji (ACH Volley Lublana lub Arago de Sete). Środowe spotkanie w Salonikach rozpocznie się o godz. 18 polskiego czasu. Rewanż odbędzie się w niedzielę o godz. 20. Bełchatowianie mistrza Grecji nie podejmą jednak we własnej hali, lecz w Wieluniu.