Marcin Możdżonek (PGE Skra Bełchatów): - Dzisiaj trzeci set nie ułożył się po naszej myśli. Po świetnej zagrywce kanadyjskiego środkowego odskoczyli nam na kilka punktów, ale wiedzieliśmy, że jesteśmy lepsi, jesteśmy w stanie ich dogonić i wygrać tego seta. Tej wiary nie straciliśmy do końca i zwyciężyliśmy. Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów): - Największa presja już z nas zeszła. Najtrudniejszy jest zawsze mecz półfinałowy. Udało nam się go wygrać 3:0 i nie straciliśmy zbyt dużo sił. Było wprawdzie trochę problemów w trzecim secie, ale poradziliśmy sobie. Rywal trochę nam odskoczył, ale cały czas wszyscy wierzyli w to, że zdołamy odrobić straty. Z reguły przy takiej przewadze przeciwnika ciężko się podnieść, ale nam się to udało. Walczyliśmy do ostatniej piłki i to my triumfowaliśmy. Jesteśmy w finale i z tego się cieszymy. Na pewno nie graliśmy dzisiaj na maksa, ale mam nadzieję, że jutro pokażemy wszystko, na co nas stać. Paweł Zatorski (PGE Skra Bełchatów): - Na pewno przed meczem było ogromne ciśnienie, które po ostatnim gwizdku powoli z nas schodzi. Chociaż wynik wskazuje na gładkie zwycięstwo, nie był to jednak łatwy mecz. Arkas miał bardzo trudną zagrywkę, która jest największą siłą tego zespołu. Wiedzieliśmy jednak o tym przed rozpoczęciem spotkania i cieszę się, że poradziliśmy sobie z tym elementem. Teraz czeka nas finał, który na pewno będzie jeszcze trudniejszym wyzwaniem. Na pewno jednak podejmiemy walkę o zwycięstwo. Trener Trentino PlanetWin365 Radostin Stojczew: - Porażka Trentino w ważnym meczu Ligi Mistrzów musiała kiedyś przyjść. Stało się to dzisiaj. Trzeba pogratulować Zenitowi zwycięstwa. Była to zasłużona wygrana. Na zły wynik całego meczu wpłynęła końcówka trzeciego seta, w którym mieliśmy kilka piłek mogących przybliżyć nas do wygranej. Nie wykorzystaliśmy ich i to się zemściło. Na pewno nie jesteśmy dzisiaj szczęśliwi. Trener Zenitu Kazań Wladimir Alekno: - Ten mecz to dopiero początek drogi, więc niespecjalnie chciałbym go oceniać. Na podsumowanie naszej gry przyjdzie czas po zakończeniu jutrzejszego spotkania. Dzisiaj mogę powiedzieć tylko tyle, że cieszę się ze zwycięstwa i awansu do finału. Matej Kazijski (Trentino PlanetWin365): - Na pewno nie mamy się dzisiaj z czego cieszyć. Graliśmy dobrze, ale nie na tyle, by wygrać. Poniżej naszego normalnego poziomu zaprezentowaliśmy się w zagrywce i bloku. Trudno, taki jest sport. Nie pozostaje nam nic innego jak pogratulować zwycięstwa Zenitowi i skupić się na jutrzejszym meczu z Arkasem. Aleksander Wołkow (Zenit Kazań): - Jesteśmy zadowoleni z wyniku. Trentino było dla nas bardzo wymagającym rywalem, zagraliśmy jednak na tyle dobrze, bo wygrać. Cieszymy się, ale zdajemy też sobie sprawę z tego, że jutro czeka nas jeszcze trudniejsze zadanie. Skra ma bardzo dobrych zawodników, którzy na pewno zagrają na sto procent swoich możliwości. Do tego będą mieli za sobą publiczność, która dzisiaj, w meczu z Trentino, również nas wspierała dopingiem. Jutro nie będziemy już jednak mogli liczyć na taką pomoc.