W finale zagra zespół, który jako pierwszy odniesie trzy zwycięstwa. Obrońcy tytułu mistrzowskiego z Bełchatowa w sezonie zasadniczym dwa razy pokonali tego rywala, ale w play-off nie jest już tak łatwo. W sobotę w Gdańsku goście lepiej weszli w mecz i od stanu 10:9 dla nich stopniowo budowali przewagę w pierwszym secie. Nie przeszkadzała im nawet nieobecność kontuzjowanego Michała Winiarskiego. Po ataku Mariusza Wlazłego siatkarze Skry wygrali pierwszą partię 25:18. W drugiej odsłonie sytuacja się odwróciła. Od stanu 9:8 to przewaga gospodarzy zaczęła rosnąć i na koniec seta wyniosła aż 9 punktów - 25:16. Niesamowicie wyrównany i to aż do ostatniej piłki był set trzeci. Lepiej zaczęli goście, prowadzili 4:1, 10:5, 14:9, ale od drugiej przerwy technicznej coś się zacięło w grze Skry. Po świetnej zagrywce Mateusza Miki Lotos wyrównał stan rywalizacji na 22:22. To jednak goście wygrali tę odsłonę, wykorzystując czwartą piłkę setową za sprawą Wlazłego. Czwarty set to rywalizacja punkt za punkt. Po skutecznej zagrywce Nicolasa Uriarte na drugiej przerwie technicznej Skra prowadziła 16:14. W końcówce dobrą zmianę dał Wojciech Włodarczyk, a goście wygrali tę partię 25:22 i cały mecz 3:1. MVP spotkania został Mariusz Wlazły. Wynik drugiego meczu półfinałowego: Lotos Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów 1:3 (18:25, 25:16, 26:28, 22:25) Lotos Trefl Gdańsk: Murphy Troy, Sebastian Schwarz, Wojciech Grzyb, Marco Falaschi, Mateusz Mika, Bartosz Gawryszewski - Piotr Gacek (libero) - Przemysław Stępień, Damian Schulz, Krzysztof Wierzbowski. PGE Skra Bełchatów: Facundo Conte, Andrzej Wrona, Mariusz Wlazły, Nicolas Marechal, Karol Kłos, Nicolas Uriarte - Ferdinand Tille (libero), Kacper Piechocki (libero) - Aleksa Brdjovic, Maciej Muzaj, Wojciech Włodarczyk, Srecko Lisinac. Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 1-1 Kolejne spotkanie rozpocznie się w środę o godzinie 20.30 w Bełchatowie.