Zespół trenera Roberto Piazzy przed świętami pokonał na wyjeździe bełchatowską Skrę 3:2 w lidze (21 grudnia) i u siebie Zaskę Kędzierzyn-Koźle 3:0 (23 grudnia, w 1/8 finału Pucharu Polski). W tym drugim spotkaniu gospodarze walczyli o awans i... wolny czwartek. "Gdybyśmy przegrali, trenowalibyśmy. A tak mieliśmy dwa wolne dni, a podwójne zajęcia były dopiero w piątek. Taki mamy kalendarz. To były dla nas bardzo ważne spotkania. Pojedynki ze Skrą są zawsze prestiżowe, poza tym w jej hali nie wygrywa się przecież zbyt często, no a w pucharze wiadomo - przegrywający odpada. Wbrew wynikowi to nie był łatwy mecz" - dodał Łasko. Resovia ma 40 punktów i razem ze Skrą jest współliderem rozgrywek. Jastrzębianie zajmują piątą lokatę ze stratą siedmiu punktów. Początek niedzielnego meczu w Jastrzębiu-Zdroju o godz. 17.00. Transmisja w Polsacie Sport.