<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> - Drużyny nie da się zbudować ot tak; w BBTS gramy razem trzy miesiące. Znamy się dość dobrze, ale jeszcze nie idealnie. Wierzę, że czas będzie pracował na naszą korzyść, a kolejne wygrane dodadzą pewności siebie - uważa Wika. Zespół z Bielska-Białej w sześciu meczach zgromadził 6 pkt. Urwał punkt wicemistrzom Polski Lotosowi Trefl Gdańsk. Kolejne dwa wywalczył w meczu z Jastrzębskim Węglem, a w środę zdobył komplet w spotkaniu z faworyzowanym Cuprum Lubin. - Dotychczas graliśmy głównie z zespołami z "górnej półki". Przed sezonem taki dorobek bralibyśmy w ciemno. Mam nadzieję, że po ostatniej wygranej z Lubinem nasze morale wzrośnie i będziemy zdobywali kolejne punkty - powiedział Wika. Najbliższym rywalem BBTS będzie AZS Politechnika Warszawska. Z "Akademikami" bielszczanie zmierzą się w poniedziałek. - Stawką meczu jest awans w tabeli. Trzeba zdobywać punkty i z takim nastawieniem pojedziemy do Warszawy, choć to nie będzie łatwe spotkanie - dodał. W Warszawie nie wystąpi atakujący Paweł Gryc, który w meczu z Cuprum Lubin doznał poważnej kontuzji nogi i został zniesiony z placu gry przez służby medyczne. - Paweł pokazywał się w każdym meczu z dobrej strony. Na razie nie wiemy zbyt dokładnie co mu jest. Ma przejść szczegółowe badania - powiedział kapitan zespołu. BBTS po sześciu meczach zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Po nieudanym minionym sezonie, w którym bielszczanie zajęli przedostatnie miejsce, odszedł m.in. trener Piotr Gruszka i kilku zawodników. Drużynę objęli bracia Krzysztof i Andrzej Stelmachowie, wokół których powstał nowy zespół. Zameldowali się w nim m.in. Marcin Wika, Kanadyjczyk Dan Lewis oraz Ukrainiec Dmytro Bogdan.