Po dwóch półfinałowych meczach jest remis 1-1. W pierwszym spotkaniu w Sopocie wrocławianki gładko wygrały 3:0, ale w drugim lepsze 3:2 okazały się mistrzynie Polski. - Pomimo zwycięstwa w tej konfrontacji nie mogłyśmy być zadowolone ze swojej postawy. Prowadziłyśmy przecież 2:0 i w kolejnej partii powinnyśmy zakończyć tę rywalizację, tymczasem do odniesienia wygranej potrzebowałyśmy aż pięć setów. Musimy uniknąć przestojów, które we wcześniejszej fazie sezonu dawały nam się we znaki. Teraz wróciły i bardzo nas frustrują. Przez drobne błędy i chwile roztargnienia za łatwo tracimy punkty, przez co rywalki nam uciekają - dodała Efimienko. Spory udział w tym sukcesie miała również niespełna 25-letnia środkowa Atomu Trefla. O ile w pierwszym spotkaniu sopocianki bardzo słabo spisywały się w bloku (rywalki były w nim lepsze 11-6), o tyle w drugim meczu zdecydowanie poprawiły ten element. Z 19 punktowanych bloków (wrocławianki ponownie zaliczyły ich 11) aż siedem było dziełem właśnie Efimienko. Holenderski trener sopockiej drużyny Teun Buijs może również liczyć na rezerwowe. W pierwszym meczu dobrą zmianę dała Briżitka Molnar, natomiast w drugim błysnęła jego rodaczka Judith Pietersen, która we wcześniejszej potyczce pojawiła się na parkiecie tylko w trzecim secie. 25-letnia atakująca z 17 punktami okazała się najskuteczniejszą siatkarką swojego zespołu. - Nie mam pretensji do trenera, że dokonał takiego a nie innego wyboru. Szanują i akceptuję wszystkie jego decyzje, tym bardziej, że Anna Podolec jest klasową zawodniczką i wydaje mi się, że dobrze się wzajemnie uzupełniamy. Poza tym każda z nas stara się dać z siebie wszystko i w każdej akcji pomóc zespołowi - wyjaśniła. Teraz półfinałowa rywalizacja Atomu Trefla z Impelem przenosi się na dwa mecze do Wrocławia - zarówno poniedziałkowe jak i wtorkowe spotkanie rozpocznie się w hali "Orbita" o 20.30. Pietersen zapewnia, że razem z koleżankami koncentrują się tylko na pierwszym konfrontacji. - Chcemy oczywiście dwa razy wygrać we Wrocławiu i do Sopotu wrócić jako finalistki, niemniej w tej fazie rozgrywek trzeba skupiać się tylko na najbliższym spotkaniu. Mamy w planie jeszcze analizę wideo dwóch pierwszych potyczek z Impelem, po której ustalimy taktykę na poniedziałkowy mecz - podsumowała Holenderka.