W piątek ukazał się komunikat podpisany przez prezesa Łukasza Kadelę, w którym poinformował, że Trefl Proxima Kraków wycofuje się z rozgrywek Ligi Siatkówki Kobiet i klub kończy działalność. Powodem tak drastycznej decyzji miał być problem z halą, gdzie mogłyby trenować i rozgrywać swoje mecze siatkarki. W poprzednim sezonie, w którym żeńska siatkówka na ekstraklasowym poziomie wróciła pod Wawel po 14 latach przerwy, Trefl Proxima występował w hali "Suche Stawy" w Nowej Hucie. W zbliżającym się sezonie prezes Kadela chciał grać w nowym obiekcie, hali 100-lecia Cracovii usytuowanej w centrum miasta przy alei Focha. Nie doszło jednak do porozumienia w tej sprawie."Dlatego z wielkim żalem informujemy, iż na mocy ostatecznego stanowiska Gminy Miejskiej Kraków nie jesteśmy w stanie zrealizować powierzonej nam misji budowania profesjonalnego sportu. Powyższy stan m.in. sprawia, że chociażby pozyskanie nowych, a wręcz utrzymanie aktualnych sponsorów nie jest możliwe, kiedy klub nie ma stałej obecności na obiekcie o sportowym o odpowiednich standardach. Tak funkcjonuje cały profesjonalny sport w wielu krajach, a założenie, że Klub jest grupą sportowców, która trenuje w dowolnym miejscu potwierdza, że GMK (Gmina Miejska Kraków - przyp. red.) traktuje ten zespół jako zespół amatorski" - czytamy w komunikacie klubu. Gmina Miejska Kraków i Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie odpierają zarzuty w specjalnym oświadczeniu. "Uzasadniając te decyzje (wycofanie z rozgrywek LSK i zakończenie działalności klubu - przyp. red.), prezes Łukasz Kadela bezpodstawnie obarcza winą za podjęte przez Trefl Proxima Kraków SA kroki Gminę Miejską Kraków i Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie, sugerując, że klub nie ma możliwości korzystania w Krakowie z odpowiedniego obiektu sportowego.GMK uważa, że prezes Łukasz Kadela całkowicie mija się z prawdą, ponieważ po uzyskaniu przez klub Trefl Proxima Kraków SA w 2017 roku licencji na udział w rozgrywkach Ligi Siatkówki Kobiet to właśnie Gmina Miejska Kraków, reprezentowana przez Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie przystąpiła do modernizacji Hali Sportowo-Widowiskowej "Suche Stawy", aby obiekt spełnił wszystkie wymogi Polskiego Związku Piłki Siatkowej i Ligi Siatkówki Kobiet" - czytamy w oświadczeniu.W komunikacie GMK i ZIS informuje, że na modernizację hali "Suche Stawy" miasto wydało ponad pięć milionów złotych. Prace budowlane przeciągały się i dlatego niemal całą pierwszą rundę sezonu 2017/2018 Trefl Proxima rozgrywała na wyjeździe. Pierwszy mecz na "Suchych Stawach" rozegrały dopiero w grudniu. Z uwagi na wciąż trwające prace remontowe przez dwa miesiące liczba widzów mogących zasiąść na trybunach była ograniczona. Na początku lutego trybuny zostały w pełni otwarte. Zespół osiągał dobre wyniki, a mimo to mecze oglądało 200-300 kibiców. W tym roku miasto postanowiło wyremontować również pomieszczenia biurowe w hali na potrzeby Trefla Proximy. "Mając niemal do wyłącznej dyspozycji - na treningi i mecze - halę "Suche Stawy", prezes Kadela, nie bacząc na poniesione już przez GMK duże koszty na modernizację obiektu w Nowej Hucie, podjął próbę przeniesienia drużyny siatkarek do nowo wybudowanej Hali 100-lecia Cracovii 1906 wraz z Centrum Sportu Osób Niepełnosprawnych" - głosi komunikat.Prezes Kadela w obszernym oświadczeniu przedstawił kulisy rozmów w sprawie hali. GMK i ZIS przedstawiły swoją wersję wydarzeń, odpierając zarzuty.Ostre słowa padły pod adresem włodarza Trefla Proximy na końcu oświadczenia: "Z treści komunikatu można wnosić, że prezes Kadela szukał jedynie pretekstu do wycofania się z profesjonalnej siatkówki, nie miał odwagi podać prawdziwych przyczyn tej rejterady, którymi prawdopodobnie były problemy finansowe i organizacyjne klubu". RK Poniżej pełna treść oświadczenia GMK i ZIS. "Stanowisko Gminy Miejskiej Kraków i Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie po ogłoszeniu przez klub Trefl Proxima Kraków SA komunikatu o wycofaniu drużyny siatkarek z rozgrywek Ligi Siatkówki Kobiet i zakończeniu działalności sportowej.W dniu 17 sierpnia 2018 roku w komunikacie podpisanym przez prezesa zarządu Łukasza Kadelę klub sportowy Trefl Proxima Kraków SA poinformował na swoich oficjalnych profilach w mediach społecznościach, że złożył wniosek o wycofanie drużyny siatkarek z rozgrywek Ligi Siatkówki Kobiet i postanowił zakończyć działalność sportową.Uzasadniając te decyzje, prezes Łukasz Kadela bezpodstawnie obarcza winą za podjęte przez Trefl Proxima Kraków SA kroki Gminę Miejską Kraków i Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie, sugerując, że klub nie ma możliwości korzystania w Krakowie z odpowiedniego obiektu sportowego.GMK uważa, że prezes Łukasz Kadela całkowicie mija się z prawdą, ponieważ po uzyskaniu przez klub Trefl Proxima Kraków SA w 2017 roku licencji na udział w rozgrywkach Ligi Siatkówki Kobiet to właśnie Gmina Miejska Kraków, reprezentowana przez Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie przystąpiła do modernizacji Hali Sportowo-Widowiskowej "Suche Stawy", aby obiekt spełnił wszystkie wymogi Polskiego Związku Piłki Siatkowej i Ligi Siatkówki Kobiet. Kosztem 5.550.000,00 zł z gminnego budżetu przeprowadzono więc modernizację trybun, podłogi sportowej, oświetlenia, zaplecza szatniowego, pomieszczeń dla sędziów, sanitariatów, nagłośnienia, wentylacji i klimatyzacji. Biorąc pod uwagę potrzeby klubu Trefl Proxima Kraków SA, GMK postanowiła w 2018 roku przeprowadzić w hali "Suche Stawy" również remont pomieszczeń biurowych.Gmina Miejska Kraków nie ograniczyła się wyłącznie do przygotowania niezbędnej bazy sportowej spełniającej wymogi licencyjne Polskiego Związku Piłki Siatkowej i Ligi Siatkówki Kobiet. Trefl Proxima Kraków SA otrzymał od Gminy także wsparcie organizacyjne i marketingowo-promocyjne, aby inauguracyjne spotkanie z mistrzem Polski Chemikiem Police rozegrane zostało w TAURON Arenie Kraków.Wyżej wymienione działania i wysiłki GMK oraz ZIS, jak wynika z przywołanego powyżej komunikatu klubu, nie znalazły należytego uznania ze strony Trefla Proximy Kraków SA i prezesa Łukasza Kadeli.Mając niemal do wyłącznej dyspozycji - na treningi i mecze - halę "Suche Stawy", prezes Kadela, nie bacząc na poniesione już przez GMK duże koszty na modernizację obiektu w Nowej Hucie, podjął próbę przeniesienia drużyny siatkarek do nowo wybudowanej Hali 100-lecia Cracovii 1906 wraz z Centrum Sportu Osób Niepełnosprawnych.W tej sprawie odbyło się 7 sierpnia 2018 roku kolejne spotkanie z udziałem dyrekcji ZIS, prezesa Trefla Proximy, przedstawicieli operatora hali przy Al. Focha - Klubu Sportowego Cracovia 1906 i Fundacji Poland Business Run.Po tym spotkaniu prezes Łukasz Kadela nie sprecyzował jednak w stosunku do operatora hali w jakim zakresie klub Trefl Proxima Kraków SA chciałby korzystać z Hali 100-lecia Cracovii 1906.Nie ma możliwości, aby pogodzić wszystkie interesy KS Cracovia 1906, Trefla Proximy Kraków SA i sportowców niepełnosprawnych, dla których hala przy Al. Focha powstała. Przystosowanie jej do wymogów Ligi Siatkówki Kobiet kosztowałoby około 1,5 mln złotych. Mając na względzie, że hala została oddana do użytkowania w kwietniu 2018 r., przeprowadzenie powyższych prac adaptacyjnych mogłoby skutkować utratą udzielonych przez generalnego wykonawcę gwarancji oraz ograniczeniem dostępności hali dla osób niepełnosprawnych. O tej sprawie oraz stanowisku Gminy Miejskiej Kraków w kwestiach dotyczących dalszej współpracy Gminy z klubem Trefl Proxima Kraków SA prezes Łukasz Kadela został poinformowany pismem ZIS z dnia 13 sierpnia 2018 roku. Nie przesądzając o możliwości korzystania w przyszłości przez siatkarki Trefla Proximy z Hali 100-lecia Cracovii 1906, poproszono w tym piśmie prezesa Kadelę o nawiązanie kontaktu ze Stowarzyszeniem Siemacha - operatorem hali "Suche Stawy" w celu ustalenia harmonogramu treningów i rozpoczęcia przygotowań drużyny do nowego sezonu Ligi Siatkówki Kobiet.Te monity pozostały bez odpowiedzi, za to 17 sierpnia 2018 roku sympatycy siatkówki dowiedzieli się, że Trefl Proxima Kraków SA kończy działalność sportową. Nie otrzymali jednak od prezesa Łukasza Kadeli jasnego, jednoznacznego uzasadnienia tej decyzji.Z treści komunikatu można wnosić, że prezes Kadela szukał jedynie pretekstu do wycofania się z profesjonalnej siatkówki, nie miał odwagi podać prawdziwych przyczyn tej rejterady, którymi prawdopodobnie były problemy finansowe i organizacyjne klubu.Zwracając się o pomoc do GMK, właściciele Trefla Proximy zapewniali, że mają pomysł na nowoczesne zarządzanie i dynamiczny rozwój klubu oraz ambitne plany sportowe, nie wyłączając występów na arenie międzynarodowej. Tymczasem, realizacja tej strategii ograniczała się w praktyce do mnożenia oczekiwań i żądań wobec GMK.Gmina Miejska Kraków mocno zaangażowała się w przywrócenie ekstraklasowej siatkówki kobiet, dlatego z dużym rozczarowaniem przyjęła wiadomość o rozwiązaniu drużyny i klubu Trefl Proxima Kraków SA."