Pierwszy set natchnął nadzieją bielskich kibiców, których ulubienice po dwóch meczach przegrywały w rywalizacji play-off 0:2. Aluprof zagrał koncertowo. Atutem drużyny był blok, który dał aż sześć punktów. Rywalki z Dąbrowy Górniczej nie radziły sobie także z atakami i popełniały sporo własnych błędów. Efekt był łatwy do przewidzenia: wysoka wygrana gospodyń 25:13. Druga partia należała do Tauronu. Rywalizacja była wyrównana, choć na prowadzenie częściej wysuwały się siatkarki Aluprof. Przy stanie 21:21 gospodynie nie potrafiły się przebić przez blok rywalek. Pojawiły się własne błędy. Dąbrowianki zdobyły kolejne trzy punkty i nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa 25:23. W trzecim secie przyjezdne zrewanżowały się gospodyniom za pierwszą partię wygrywając 25:13. Aluprof utrzymywał kontakt jedynie do stanu 7:7. Później na parkiecie istniały tylko siatkarki Tauronu. Po atakach Katarzyny Zaroślińskiej, Ivany Plchotovej, czy Charlotte Leys zagłębianki odskoczyły na kilka punktów i przewagę sukcesywnie powiększały. Wygrały 25:13. BKS całkowicie zawiódł w ataku zdobywają w tej sposób tylko sześć punktów. Przegrany wysoko set podziałał na Aluprof mobilizująco. Pojedynek był wyrównany, a obie drużyny obok świetnych zagrań popełniały proste błędy, zwłaszcza w ataku. Tak było do stanu 17:17. Kolejne błędy Zaroślińskiej i poprawna gra w bloku dały gospodyniom wygraną 25:18. W decydującym secie na parkiecie dominowały dąbrowianki. Szybko wywalczyły kilkupunktową przewagę. Dobre przyjęcie umożliwiało skuteczne ataki Natalii Nuszel, Ivany Plchotovej i Katarzyny Zaroślińskiej. Uderzenia bielszczanek lądowały najczęściej poza boiskiem. Zespół z Dąbrowy Górniczej decydujący set wygrał 15:7 i zdobył drugi w swej historii brązowy medal PlusLigi. Po meczu powiedzieli: Trener Tauronu Waldemar Kawka: - To był mecz błędów z jednej i drugiej strony. Całe szczęście, że znalazłem drugą rozgrywającą, bo Magda Śliwa tchnęła w drużynę drugie życie. Zespół uwierzył, że można wygrać w Bielsku-Białej. Myślę, że tym sezonem potwierdziliśmy, że zasługujemy na medal. Trochę żałuję, że stało się to kosztem BKS. Trener Aluprof Mariusz Wiktorowicz: - Przegraliśmy po walce i w tie-breaku. W pewnym momencie rozsypało się u nas przyjęcie. Za ten sezon dziękuję zawodniczkom, sztabowi i kibicom. Rozgrywająca Tauronu Magdalena Śliwa: - Jestem szczęśliwa, że udało się wygrać ciężkie spotkanie. Uważam, że play-off nie są czasem potrzebne i nie zawsze są sprawiedliwe. W tym przypadku potwierdziły się wyniki z rundy zasadniczej. Przyjmująca Aluprof Karolina Ciaszkiewicz: - Dziwne jest to, że już w marcu kończymy sezon. Nie jestem do tego przyzwyczajona. Będzie mi brakowało treningów, przedmeczowych odpraw i adrenaliny. Trzeci mecz o 3. miejsce: Aluprof Bielsko-Biała - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 2:3 (25:13, 23:25, 13:25, 25:18, 7:15) Stan rywalizacji play-off (do trzech zwycięstw) 3-0 dla Tauronu. Aluprof: Gabriela Wojtowicz, Sylwia Pelc, Joanna Wołosz, Liesbet Vindevoghel, Natalia Bamber-Laskowska, Klaudia Kaczorowska, Tamari Miyashiro (libero) - Joanna Frąckowiak, Cassidy Lichtman, Karolina Ciaszkiewicz, Magdalena Banecka. Tauron: Frauke Dirickx, Natalia Nuszel, Ivana Plchotova, Małgorzata Lis, Katarzyna Zaroślińska, Charlotte Leys, Krystyna Strasz (libero) - Aleksandra Liniarska, Izabela Żebrowska, Magdalena Śliwa, Elżbieta Skowrońska.