W nowy rok krakowski klub wszedł z jedną ważną i dość zaskakującą zmianą. Z beniaminkiem LSK pożegnała się Kinga Hatala. Kontrakt z tą zawodniczką został rozwiązany za porozumieniem stron. Do Wrocławia zespół spod Wawelu pojechał z jedną atakującą - Martyną Łukasik. 18-latka poradziła sobie bardzo dobrze i była jedną z autorek ważnego zwycięstwa nad Impelem 3:2. Miejsce Hatali zajęła Rebecca Pavan. Kanadyjka jednak dopiero od wtorku trenuje z zespołem i jeszcze nie było jej w kadrze na spotkanie z MKS-em. Nawet z nominalną jedną atakującą w składzie i tak faworytem pojedynku był Trefl Proxima. Zespół z Dąbrowy Górniczej zamyka ligową stawkę z zaledwie jednym zwycięstwem na koncie. Z ekipami teoretycznie słabszymi krakowiankom jednak grało się do tej pory trudno. Początek spotkania należał do gospodyń, a prym wiodły siostry Łukasik - Martyna i Justyna. To ich skuteczne ataki i bloki sprawiły, że Trefl Proxima prowadził 3:0 i 6:2. W kolejnych fragmentach do tego duetu dołączyły Ewelina Brzezińska oraz Daria Paszek. Przewaga beniaminka wzrosła do pięciu "oczek" (8:3). Dąbrowianki miały problem przede wszystkim ze skończeniem pierwszej akcji. Widać było wyraźnie, że brakuje atutów w ofensywie zwłaszcza, kiedy przyjęcie pozostawiało wiele do życzenia. Przebieg wydarzeń układał się po myśli krakowianek. Przyjezdne odrobiły jednak część strat przy zagrywce Barbory Purchartovej (9:12). Trener Trefla Proximy Alessandro Chiappini szybko jednak przywołał swój zespół do porządku. Efektownie wyglądał zwłaszcza pojedynczy blok M. Łukasik, która zatrzymała Patrycję Polak. Krakowianki miały bezpieczną przewagę (18:13) i znów pozwoliły rywalkom na zmniejszenie dystansu (19:17). Przyjezdne jednak same przerwały swoją dobrą serię - Aliona Martiniuc zepsuła zagrywkę. Siatkarki z grodu Kraka kontrolowały już do końca wydarzenia na boisku. Seta zakończyła Paszek, która znalazła lukę w bloku MKS-u (25:20). W drugiej partii beniaminek dominował od początku do końca. Krakowianki prowadziły 4:1, 7:3, 12:5, 16:8. Gospodyniom wychodziło niemal wszystko, a rywalkom wręcz pzeciwnie. MKS tylko momentami nawiązywał walkę. Trener Andrzej Stelmach dokonywał zmian. Nie przyniosło to jednak żadnego skutku. We wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła górowały krakowianki. Rozpędzone siatkarki Alessandro Chiappiniego rozgromiły rywalki w tej odsłonie 25:10. Dłuższa przerwa między drugim a trzecim setem wybiła z rytmu krakowianki. Zawodniczki chyba za szybko uwierzyły, że zwycięstwo mają w kieszeni. Dąbrowianki postanowiły to wykorzystać. Z dobrej strony pokazała się zwłaszcza Martiniuc, która raziła rywalki zagrywką z wyskoku, a przede wszystkim skutecznie atakowała. Przy stanie 5:8 trener Chiappini nie wytrzymał i poprosił o czas. Jego uwagi nie podziałały, bo dystans się nie zmniejszał. Z przodu cały czas były dąbrowianki do staniu 12:9. Wtedy w polu zagrywki stanęła Brzezińska. Sprawiła serwisem mnóstwo problemów przeciwniczkom. Trefl Proxima zbliżył się na jeden punkt (11:12). Każda seria kiedyś się jednak kończy. Zawodniczki Stelmacha zwietrzyły szansę na to, że może coś im się uda ugrać w tym spotkaniu. MKS ponownie "odskoczył" na 18:15. Kolejne trzy punkty z rzędu padły jednak łupem Trefla Proximy, a do remisu 18:18 doprowadziła Brzezińska technicznym atakiem w narożnik boiska. W końcówce krakowianki włączyły szósty bieg. M. Łukasik i Brzezińska wykorzystały kontry, a rezerwowa Aleksandra Szymańska popisała się znakomitą zagrywką (23:19). Meczbola krakowianki miały po ataku M. Łukasik. Mecz zakończyła Ewelina Tobiasz, która popełniła błąd podwójnego odbicia. Najlepszą zawodniczką spotkania została atakująca Trefla Proximy Martyna Łukasik. Pierwszą rundę fazy zasadniczej rozgrywek ekipa z Krakowa zakończyła z bilansem pięciu zwycięstw i ośmiu porażek. Za tydzień Trefl Proxima podejmie ŁKS Commercecon. Robert Kopeć Trefl Proxima Kraków - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:20, 25:10, 25:20) Trefl Proxima: Zsuzsanna Talas, Sarah Clement, Daria Paszek, Justyna Łukasik, Ewelina Brzezińska, Martyna Łukasik, Klaudia Kulig (libero) oraz Aleksandra Szymańska. MKS: Aliona Martiniuc, Ewelina Tobiasz, Barbora Purchartova, Patrycja Polak, Natalia Perlińska, Sanja Trivunović, Kinga Drabek (libero) oraz Agata Michalewicz, Marta Ciesiulewicz, Aleksandra Lipska. W innych meczach: Poli Budowlani Toruń - ŁKS Commercecon 0:3 (12:25, 18:25, 18:25) Poli Budowlani: Marta Wójcik, Marina Cvetanović, Izabela Bałucka, Kinga Hatala, Dorota Ściurka, Anna Lewandowska - Agata Nowak (libero), Aleksandra Szczygłowska (libero) - Gabriela Jasińska, Julia Kavalenka, Marta Janik. ŁKS Commercecon: Lucie Muhlsteinova, Regiane Bidias, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Izabela Kowalińska, Katarzyna Sielicka, Ewa Kwiatkowska - Krystyna Strasz (libero) - Małgorzata Skorupa, Deja McClendon, Dominika Mras, Agata Wawrzyńczyk. Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Impel Wrocław 3:1 (25:21, 25:18, 19:25, 28:26) Polski Cukier Muszynianka: Danica Radenkovic, Aleksandra Wójcik, Maja Savić, Małgorzata Śmieszek, Roksana Brzóska, Patrycja Flakus - Dorota Medyńska (libero) - Paulina Bałdyga. Impel: Natalia Murek, Iga Chojnacka, Valerie Nichol, Tamara Gałucha, Ilona Gierak, Anna Łozowska - Maria Stenzel (libero) - Aleksandra Trojan. Tabela (mecze, zwycięstwa, porażki, sety, punkty) 1. ŁKS Commercecon 13 12 1 38:12 34 2. Chemik Police 12 11 1 33:15 30 3. Developres SkyRes Rzeszów 12 10 2 33:13 29 4. Grot Budowlani Łódź 12 8 4 26:14 25 5. Enea PTPS Piła 12 8 4 26:19 22 6. BKS Profi Credit Bielsko-Biała 13 6 7 28:26 20 7. Polski Cukier Muszynianka 13 6 7 25:26 19 8. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 12 5 7 23:25 16 9. Trefl Proxima Kraków 13 5 8 23:27 16 10. Pałac Bydgoszcz 12 4 8 17:28 13 11. Impel Wrocław 13 4 9 20:33 12 12. Legionovia 13 4 9 19:32 12 13. Poli Budowlani Toruń 13 4 9 15:31 12 14. MKS Dąbrowa Górnicza 13 1 12 11:36 4