Szkoleniowiec podkreślił po meczu słabą skuteczność swoich podopiecznych we wspomnianych częściach spotkania oraz bardzo dużą ilość tzw. błędów własnych. "Od trzeciego seta to się zmieniło. Zaczęliśmy szukać lepszych rozwiązań w ataku. Widać było, że rywalki z Radomia są coraz bardziej zmęczone. U nas z kolei funkcjonował świetnie blok, obrona. Jeśli poprawimy atak, to będziemy w lidze groźni dla każdego" - stwierdził Piekarczyk. Po raz kolejny przypomniał, że większość jego zawodniczek to nowe siatkarki w BKS. Jego zdaniem, potrzeba czasu, aby środkowe czy atakujące zaczęły rozumieć się idealnie z rozgrywającymi. "Cieszy jednak zwycięstwo odniesione po bardzo ciężkim meczu. Dwa punkty zostały w Bielsku-Białej" - dodał trener BKS. Radomka dzięki doprowadzeniu do tie-breaku zdobyła pierwszy punkt w rozgrywkach ekstraklasy. Wracając zaś do Stali, po raz kolejny z bardzo dobrej strony pokazała się rezerwowa Magdalena Kowalczyk. W czwartek została wybrana MVP spotkania. "To jest zawodniczka, która chciała zakończyć karierę przed tym sezonem. Bardzo mocno odradzałem jej to. Cieszę się, że ostatecznie jest z nami, bo jest dużym wzmocnieniem" - zaznaczył Piekarczyk. Autor: Rafał Czerkawski