Chociaż wrocławianki szalę zwycięstwa w pierwszym secie przechyliły dopiero w końcówce, wydawało się, że kontrolują wydarzenia na boisku. Dramat Impelu zaczął się w drugiej odsłonie spotkania. Przyjezdne postawiły blok, z którym gospodynie długimi momentami nie mogły sobie poradzić. Do tego wkradła się nerwowość, co owocowało prostymi błędami. W trzecim i czwartym secie Besiktas zdecydowanie dominował i nie dał szans Impelowi. Mecz rewanżowy zostanie rozegrany w Stambule 2 marca.