"Dostaliśmy na nasze głowy kubełek, może nawet wiadro wody. Jednak on się nam należał. Teraz nam się przyda suchy ręcznik. Nie powinniśmy się bowiem długo przejmować wynikiem meczu. Musimy tylko wziąć się do pracy. Na pewno w tym sezonie jeszcze się zmierzymy z Chemikiem i mam nadzieję, że wówczas nasze walory siatkarskie będą bardziej okazałe" - powiedział po meczu opiekun zespołu z Muszyny. Grająca w przeszłości w Muszyniance, a obecnie w drużynie z Polic Anna Werblińska nie kryła, że zaskoczył ją przebieg meczu. Spodziewała się bowiem ciężkiej przeprawy. "W Muszynie czuję się prawie jak w domu. Cieszę się, że ten mecz wygrałyśmy 3:0. To ważne zwycięstwo w kontekście walki o pierwsze miejsce w tabeli przed rundą play off" - powiedziała. Mecz na szczycie Orlen Ligi w hali w Muszynie obserwował nadkomplet publiczności, ok. 1200 osób. Fani "Mineralnych" szczególnie ciepło przyjęli Aleksandrę Jagiełło. Przez wiele lat ta przyjmująca był podporą Muszynianki, teraz gra w Chemiku. Niedzielna porażka była trzecią doznaną przed podopiecznych Serwińskiego w tym sezonie. Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Chemik Police 0:3 (17:25, 21:25, 14:25) Polski Cukier Muszynianka Muszyna: Natalia Kurnikowska, Ivana Plchotova, Katie Carter, Karolina Różycka, Sylwia Wojcieska, Danica Radenković - Paulina Maj-Erwardt (libero) - Gabriela Jasińska, Ilona Gierak, Kinga Hatala. Chemik: Agnieszka Rabka, Anna Werblińska, Katarzyna Mróz, Ana Bjelica, Małgorzata Glinka-Mogentale, Agnieszka Bednarek-Kasza - Mariola Zenik (libero) - Aleksandra Jagieło, Izabela Kowalińska.